Wpis z mikrobloga

Na wiosnę 2015 Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na trzy lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień i nielegalne działanie operacyjne, w związku z tzw. aferą gruntową. Co trzeba podkreślić i ma znaczenie dla późniejszej części tego wpisu, wyrok nie był prawomocny, więc zgodnie z art. 43 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej każdego, w tym także wymienionych "uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.".

W październiku tego samego roku odbyły się wybory parlamentarne i już w listopadzie Andrzej Duda — jak sam twierdzi — uwalnia wymiar sprawiedliwości od tej sprawy. Tak po prawdzie, chodziło o bezkarność kolegów królika, bo wiedzieli, że nie uda im się zmienić wyroku w sądzie apelacyjnym. Dowody przeciwko nim, były zbyt mocne, a opinia prawna — to już tylko jako ciekawostkę dodam — najważniejsza z punktu widzenia oskarżenia została napisana przez Krystynę Pawłowicz (tak, tę #!$%@?ętą i do dziś nieumiejąca bezbłędnie pisać po polsku) były miażdżące.

W czerwcu 2023 roku na chwilę przed tym, jak sprawą ułaskawienia miał się zająć Sad Najwyższy (taki kolejny przypadek) trybunał magister Przyłęmbskiej (do dziś zastanawiam się, dlaczego dalej zwany Konstytucyjnym) oznajmił, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne. I ja się z tym zgadzam, bo faktycznie nasza Konstytucja daje takie przywileje prezydentowi. Jednak problem w tym, że prawo łaski, to nie jest prawo do abolicji indywidualnej, ani zbiorowej. Co zresztą chwilę później potwierdził Sad Najwyższy (wtedy jeszcze w niebudzącym kontrowersji składzie). Chyba jeszcze w czerwu wydał wyrok, że prezydenckie ułaskawienie było nieskuteczne, bo zastosowane przed prawomocnym skazaniem.

W grudniu 2023 Sąd Okręgowy w Warszawie skazuje Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. Co ważne, to sąd apelacyjny, więc wyrok staje się prawomocnym w momencie, gdy sędzia kończy go odczytywać. W tym momencie Kamiński i Wąsik zgodnie z naszą konstytucją automatycznie przestają być posłami. Późniejsze stwierdzenie przez Hołownię tego faktu, ma jedynie znaczenie dla Państwowej Komisji Wyborczej i Marszałka Sejmu w celu obsadzenia ich miejsc nowymi posłami. Immunitet poselski przed prawomocnymi wyrokami także nie chroni. I jeśli ktoś nie rozumie różnicy w znaczeniu słów "ułaskawienie" i "abolicja" to albo udaje debila, albo nim jest.

To jednak nie koniec szopki. Już w listopadzie 2021 Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest niezawisłym sądem, co potwierdził wyrok z grudnia 2023 Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w którym napisano, że pytania zadane przez tę izbę Sądu Najwyższego nie pochodzą od organu mającego status niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, jak wymaga tego prawo Unii. Unii której — przypominam — dobrowolnie staliśmy się członkiem, akceptując wszystkie przywileje i obowiązki. A to oznacza, że ich #!$%@? można mieć w dupie. Cokolwiek na jakikolwiek temat sobie nie wymyślą.

Dlaczego o tym wspominam, bo Kamiński i Wąsik naiwnie wierzyli, że izba ta, w której zasiadają sami neosędziowie, uchroni ich przed utratą mandatu posła. Naiwnie, bo jak już wspomniałem, przestali oni posłami być w momencie odczytania wyroku w Sądzie Okręgowym w Warszawie, a jedyne co Sad Najwyższy może zablokować, to obsadzenie ich miejsc nowymi posłami.
Na dzień dzisiejszy Kamiński i Wąsik są prawomocnie skazanymi przestępcami. Nie są już posłami, a zwykłymi obywatelami i zastanawiam się jedynie, dlaczego mimo braku tym razem skutecznego ułaskawienia prezydenta nadal nie siedzą w więzieniu.

Jeśli pomogłem zrozumieć Ci ten burdel i masz ochotę, to możesz postawić mi wirtualną kawę https://buycoffee.to/anacron

#polityka
  • 11
@Anacron obejrzyj sobie wczorajszy wywiad w Radiu Zet z prof. Matczakiem dotyczacy tej wlasnie sprawy. Tlumaczy tam, ze m.in. nie sa w wiezieniu dlatego, ze staliby sie meczennikami i bylaby to woda na mlyn dla pisowcow
  • 0
@elperson: naprawdę mylisz mnie z kimś bliskim. Jestem odporny na tak żałosne próby manipulacji i prowokacji. Prawda? Obawiam się, że mamy inne spojrzenie na rzeczywistość, jednak nie zwykłem dyskutować z cudzymi urojeniami. Jak masz jakieś dowody, na to co piszesz, z chęcią się z nimi zapoznam i podyskutuję o nich. Jeśli nie masz, to to się nazywa paranoja i to się leczy.