Miałem przesyłkę dla klienta mieszkajacego na strasznym zadupiu gdzie numerów domów nie ma w nawigacji. Dzwonię. Odebrał młody koleś ale słychać było że niezbyt rozgarnięty. Powiedział że w tej i tej miejscowości koło sklepu mam skręcić w prawo. Pojechałem, a koło sklepu było tylko w lewo to może inny sklep pojechałem dalej ale wioska się skończyła to dzwonię jeszcze raz. Odebrała babcia poprzedniego rozmówcy i mówi że wnuczkowi się pomyliło pewnie. Ta
@majkel_bialkov czasami trąbie klaksonem ale też staram się zapamiętywać i pytać klientów czy w razie podobnej sytuacji mogę zostawiać paczkę pod drzwiami
W połowie maja straciłem pracę przez #koronawirus więc zatrudniłem się jako kurier. Wiedziałem że praca ciężka i dużo stresu ale przynajmniej pewny etat i w czasie kryzysu przynajmniej zarobię w miarę normalne pieniądze. Tak sobie jeżdżę od 1,5 miesiąca, dobrze mi idzie ogólnie ale nie o tym. Chciałbym napisać bloga z osobnym tagiem gdzie będę opisywał najcięższe przypadki klientów jakich spotkałem i co czułem kiedy naprawdę mnie zdenerwowali. Założę tag
@szklarnik szczerze powiedziawszy to nie wiem za bardzo co ci odpowiedzieć. Ale wydaje mi się że kurier nabił ci że paczka jest niechciana po prostu, wróci do firmy wysyłającej a oni się z tobą skontaktują albo sami wszystko załatwią i zwrócą ci kasę.
źródło: comment_1600352220fkXwsk4n6ViaMSpadjljkh.jpg
Pobierz