#anonimowemirkowyznania Słabo okazywałem dziewczynie bliskość. Trochę nakłamałem, że miałem wcześniej jakieś związki i z powodu odrzucenia teraz mam takie opory. Tak naprawdę nikogo nie miałem. Powiedzieć jej to szczerze? Ona powiedziała że chce się rozstać bo się męczy z tego powodu. Sens jej mówić o tym na odchodne? Czy lepiej powiedzieć może coś to zmieni i da mi szansę?
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli ona ma z tym taki problem, to serio nie warto tego ratować. Coś nie tak z emocjami bardzo źle wróży na przyszłość. Olej to. Inna sprawa to w ogóle dlaczego kłamałeś.. Jakbyś to wyjawił to gorzej niż fakt że miałeś inne xD Nie bądź beta. Popełniłeś błąd, masz lekcję, następnym razem nie kłam. Będzie łatwiej (ง͠°͟ل͜͡°)ง
@TurtleHerd: Zawsze mnie fascynowało że ludzie z tego korzystają. Skoro mam okazję to zadam Ci jedno pytanie tutaj. Jak to jest odpowiadać na takie durne pytania i czerpać z tego satysfakcję?
Typ na tinderze zapytał się mnie czy lubię bajki. Zapytałam czy chodzi mu o filmy, baśnie czy bajki. Uparł się, ze o bajki. Szczerze przyznałam, że z całym szacunkiem uważam, że gatunek ten jest wyjątkowo nieaktualny. I mimo swojego uroku nie są moją ulubioną formą poetycką. Dodałam również, że irytowała mnie alegoryczność w bajkach, która jest zwyczajnie stereotypowa jak na rozumowanie dzieci. Wszak dlaczego lisek to zawsze oszust np. ?
@mokry_sen_polonisty: Myślę że zachowałaś się nieadekwatnie do sytuacji. Najprawdopodobniej nie znałaś wówczas jego intencji i zbyt poważnie potraktowałaś pytanie. Było ono najpewniej jedynie próbą zwrócenia Twojej uwagi na jego wrażliwość. Innymi słowy to ty powinnaś przestać wtedy odpowiadać, bo żaden facet o bajki nie pyta. Chciał Cię tylko poderwać w tak banalny sposób. O!
@mokry_sen_polonisty: Dokładnie tak. Byłabyś w jego oczach bardziej atrakcyjna i niedostępna - jedno wynika z drugiego. Pokazałaś jedynie, że znasz się na czymś więcej niż makijaż i go wystraszyłaś. Nie mówiąc o odpisaniu w więcej niż jednym zdaniu. O zgrozo, ludzie tak nie piszą xD
Pod wpływem tych wszystkich #gorzkiezale jak to ciężko poderwać na #tinder zaczynam pewien eksperyment:10 kont że zdjęciami od 1/10 do 10/10, 50 #rozowepaski do przebadania i 1 scenariusz rozmowy. Sprawdzę i opiszę jak wygląd zmienia postrzeganie tych samych zdarzeń. Wish me luck :D
@pomidorowymichal1: > "poznałem przez tindera sporo fajnych dziewczyn"
Co kto woli. Ja nie mam czasu na umawianie się z randomowymi dziewczynami z internetu. Znacznie lepiej sprawdza się u mnie kontakt przez zwyczajne poznanie kogoś w miejscu w którym spędzamy razem czas (uczelnia/praca/etc). Wtedy raz że nie tracę czasu na jakieś "zapoznawanie się", to jeszcze wiem że dziewczyna ma podobne zainteresowania, albo przynajmniej nie jest fałszywa i nie szuka tylko przysłowiowego
#anonimowemirkowyznania Cześć miraski. Od niedawna jestem w nowa #pracbaza jako #programista #java. Jako że jakieś doświadczenie już tam mam, to jestem bardzo blisko poziomu #programista15k. Ciekawe w nowej pracy jest to, że firma mocno inwestuje w pracowników po #bootcamp. Ludzi jest już kilku i będzie jeszcze więcej. Większość jest po czymś humanistycznym. Tak sobie ich obserwuję i z nimi gadam i widzę, że chłopaki ogarnięte (bo nie oszukujmy się ale javy nie ogarniać to jak nie ogarniać klockow lego), ambitne (podpytują mnie o pewne rzeczy związane z rynkiem i rozwojem w zawodzie), a oprócz tego większość jakoś wygląda, a nie jak programiści z lat 90 i wie co to smalltalk (nie, nie ten język programowania) i jest dość komunikatywna. Nie to co "stara gwardia". A jak ktoś jest po jakimś lepszym humanistycznym kierunku - na przyklad po germanistyce to już ma przewagę nad nami mirkami piwniczakami bo teraz bardziej chcą programistę kompetentnego z dobrymi umiejetnościami językowymi niż wymiatacza co duka i nie umie się wysłowić. Piszecie czasem o pasji, że programowaniem trzeba żyć, programowaniem trzeba oddychać i że wy już od liceum, albo nawet gimnazjum .... ale tak szczerze to ilu z was by się tym wtedy nie zajęło gdyby nie to, że dłubanie przy kompie podnosiło wam ego bo każdy chciał się wtedy na tym znać, ale ten czy inny #chad miał wtedy lepsze rzeczy do roboty, a wy nie mieliście i w końcu po grzebaniu w rejestrze albo /etc przyszedł czas na programowanie?
Drogie mirki. Wygląda na to że #normictwo atakuje nasz jedyny bastion i nawet tu nie możemy być już bezpieczni. I faktem jest, że większość ludzi po bootcampach nie zostanie programistami, ale jak gadam z chłopakami to jakaś 1/3 już nimi została, a to więcej niż "success rate" absolwentów niejednej państwowej informatyki w kraju.
Także dochodze do wniosku, że pewnie za kilka lat #normictwo będzie naszymi przełożonymi. Oni jako społecznie nieupośledzeni awansują, a my zostaniemy z tym starym kodem, albo wręcz przeciwnie, z ciągle nowymi gówno-frameworkami. Oni natomiast będą jeszcze bardziej szlifować kompetencje menedżerskie i wiedzę domenową. Pójdą wyżej a my zostaniemy w #piwnica jak to typowy #przegryw (
@AnonimoweMirkoWyznania: Ależ pierdzielenie xD Weź się człowieku szanuj, nic Ci nie grozi jeśli masz wiedzę. Chyba że jesteś aspołecznym programistą przywiązanym do krzesła nawet jak masz wolne. Wtedy nie ma się co dziwić, ale oprócz umiejętności twardych liczą się też kontakty z innymi w branży. Imo dzieje się dobrze, bo konkurencja rośnie. Coraz mniej nieogarniętych ludzi w branży, coraz więcej osób mierzy wysoko i wychodzi z jaskini na spotkania towarzyskie
Słabo okazywałem dziewczynie bliskość. Trochę nakłamałem, że miałem wcześniej jakieś związki i z powodu odrzucenia teraz mam takie opory. Tak naprawdę nikogo nie miałem. Powiedzieć jej to szczerze? Ona powiedziała że chce się rozstać bo się męczy z tego powodu. Sens jej mówić o tym na odchodne? Czy lepiej powiedzieć może coś to zmieni i da mi szansę?
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo