W ogólnokrajowej prasie kilka dni temu pojawiła się informacja, że radni i Prezydent Częstochowy z SLD chcą refundować zabiegi In Vitro. Zaś niedawno, w lokalnej prasie pojawiła się informacja, że z powodu braku pieniędzy w budżecie miasta będą zamykane szkoły:<br />
<a href="//czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,10706259,Czestochowe_czeka_likwidacja_i_laczenie_szkol.html" rel="nofollow"><a href="//czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,10706259,Czestochowe_czeka_likwidacja_i_laczenie_szkol.html" rel="nofollow">//czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,10706259,Czestochowe_czeka_likwidacja_i_laczenie_szkol.html</a></a><br />
Czy tylko ja widzę tu dziwne powiązanie? Najpierw lokalne SLD mówi o finansowaniu In Vitro – sprawa dość kontrowersyjna, a w tym samym czasie ogłaszają, że z powodu oszczędności chcą zamknąć szkoły i narobić wielkiego bałaganu przenoszeniem uczniów do innych placówek – często oddalonych od siebie o kilka kilometrów i aktualnie przepełnionych. Brak w tym logiki - zamykają szkoły, a zarazem chcą aby się rodziło więcej dzieci. Czy to jest normalne? Tak ma wyglądać polityka prorodzinna SLD?<br />
<br />
Odnośnie finansowania In Vitro:<br />
<a href="//www.se.pl/wydarzenia/kraj/prezydent-czestochowy-chce-refundowac-vitro_215227.html" rel="nofollow">//www.se.pl/wydarzenia/kraj/prezydent-czestochowy-chce-refundowac-vitro_215227.html</a><br />
<a href="//www.tvn24.pl/0,1725295,0,1,czestochowa-z-wlasnej-kasy-chce-refundowac-in-vitro,wiadomosc.html" rel="nofollow">//www.tvn24.pl/0,1725295,0,1,czestochowa-z-wlasnej-kasy-chce-refundowac-in-vitro,wiadomosc.html</a>
Komentarze (52)
najlepsze
Piszę jako rodowity medalikarz, z bólem serca patrze jak to miasto coraz bardziej zamienia sie w dziure, młodzież ucieka na studia do innych wiekszych miast, perspektyw wiekszych brak, inwestycje ratusza głupie i nieprzemyślane(polecam spradzić punkt widokowy na złotej górze) ale co sie dziwic jak włodarze miasta postawili sobie za cel stworzyc punkt sakralno-pielgrzymkowy i ta koncepcja była długo realizowana
O ile dobrze pamiętam to była sytuacja, że przyszedł inwestor, pan prezydent zapomniał
Do bólu prosta i logiczna reguła tłumacząca dlaczego jestem przeciwny dopłacaniu do In Vitro: jeżeli para chce mieć dziecko, a nie może w ciągu roku czy półtorej zaoszczędzić 8 - 10 tys zł na wykonanie zapłodnienia In Vitro to ja się grzecznie pytam ZA CO mają zamiar wychować to dziecko?
Jako przedział czasowy podałem do 1,5 roku, bo mniej
Po prostu panstwu sie oplaca zainwestowac te 10 tys na invitro. Czy ktos jest biedny czy bogaty to jest po prostu wtorne.
Z kazdego obywatela panstwo zdziera rocznie kilkadziesiat ( kilkanascie ) tysiecy zlotych w podatkach. Zestaw teraz wydatek na invitro - z przyszlym przychodem, nawet gdyby trzeba bylo zabieg powtorzyc.
Nawet z bobasa wyciagaja podatki w postaci chocby Vatu jaki jego rodzice placa, za ubranka, jedzenie, pieluchy itd.
Takie zmiany są potrzebne, a wbrew pozorom likwidacja niektórych placówek oznacza często tylko likwidację
"Częstochowa: SLD zamyka szkoły by mieć pieniądze na In Vitro"
A czemu nie np. w innej sprawie;
PO
Gdyby to nie była propozycja SLD to sprawa przeszła by na wykopie bez echa, a jeżeli już to jako oszczędności