Podatek od darmowej porady prawnej? Z ministrem Rostowskim jest to możliwe!
"Minister finansów nie ma wątpliwości: osoba korzystająca z bezpłatnej pomocy prawnej uzyskuje przychód. Prawnik powinien go wycenić i wysłać do beneficjenta oraz urzędu skarbowego informację PIT-8C. Osoba korzystająca z usługi wykazuje ów przychód w zeznaniu rocznym i płaci podatek."
Krupier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 93
Komentarze (93)
najlepsze
"Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!"
Za niedługo będzie jak za komuny tylko na sąsiada zamiast do ZOMO będzie się donosiło do skarbówki a gość będzie udowadniał, że przecież "nie jest przestępcą - nikomu nigdy za darmo nie pomógł".
By żyło się lepiej!
Wiem jednak, że w PL US cieszą się bardzo dużą autonomią w interpretacji przepisów i wykładania wg której działa US w Pcimiu niekoniecznie musi się pokrywać z wykładnią US w Katowicach. Jeśli masz nadgorliwy US, a wiadomo, że nie ma racji naliczając podatek od darmowego programu to
http://www.goldenline.pl/forum/359476/openoffice-dla-firmy-darmowy
Tutaj Rostkowski wpadł na pomysł, że osoba otrzymująca darmową poradę otrzymuje usługę o wartości X zł nic nie płacąc. I za to powinna ponieść koszt.
Sam pomysl jest dla mnie absurdalny i głupi. Dodatkowa babranina, przychody państwa pewnie niewielkie, a opodatkowani zostaną
Malpy trzeba golic, BRAWO PANIE MINISTRZE !!!!