Budzik w drugim końcu pokoju? Hah, ja schodzę z piętrowego łożka, idę do budzika, wyłączam, wspinam się po drabince z powrotem na łóżko i zasypiam. Potem niczego nie pamiętam. Jak to wygląda wiem od świadka - współlokatora.
Mi pomogło budzenie się zgodnie z fazami snu, dowiedziałem się o tym z jakiegoś wykopu sprzed paru miesięcy. Dosyć skuteczna metoda, zwłaszcza jeśli się kładziesz o stałej godzinie.
Czasami aby wstać rano bez marudzenia wystarczy pomyśleć o konsekwencjach pozostania w łóżku :) Mnie przez całe studia budzi skutecznie świadomość, że nie mogę opuścić zajęć ;] Wizja szefa stojącego nad głową też pewnie daje radę.
Komentarze (16)
najlepsze
hehe, miałem to samo. Tylko że miałem do perfekcji opanowaną technikę wychodzenia na gałąź w jednym skoku, więc bardzo szybko spałem dalej :)
Pierwszy z brzegu poradnik:
http://michalpasterski.pl/2008/09/wstawanie-a-fazy-snu/
Po prostu przeglądaj wykop w nocy i nie idź spać ;)
oczywiście że mam :) Laborki i ćwiczenia zawsze trzeba odrobić, ale nikt nie powiedział że nie można się troszkę spóźnić.