<br />Właśnie wracam z treningu rowerowego na którym o mały włos nie zostałem zabity przez kierowcę Audi. <br />Jednak nawet nie do niego mam największe pretensje, tylko do kierowcy przed nim (a właściwie 2 auta: BMW i Skoda).<br /><br />Sytuacja wyglądała tak, że jechały 3 samochody za mną, jak się okazało było to BMW, Skoda i na końcu Audi, wszystkie mniej więcej 30-40 m od siebie. <br /><br />Zarówno kierowca Audi i Skody, którzy mnie widzieli (jestem bardzo dobrze oświetlony: 2 lampy z tyłu, odblaskowe opony, plecak oraz kask i ubranie) minęli mnie o około 80-100 cm, czyli środkiem drogi mniej więcej. <br />To stanowczo za mało o czym mówią nie tylko przepisy ale i logika czy wyobraźnia do jasnej cholery!!!!<br /><b>Ideałem jest zjechanie na drugi pas, minimum 1,5 m. Jak już ktoś chce mijać o 30 cm, to niech robi to z szybkością góra 40 km/h!</b><br /><br />W momencie gdy BMW mija mnie o te 80 cm, kierowca Skody szykuje się do zjechania na środek by także mnie minąć, ostatni kierowca nie ma jeszcze o niczym pojęcia, że za chwile będzie coś wyprzedzał (zasłaniają mnie 2 auta wcześniej). Być może myśli sobie, że wieczorową porą kierowcy będą jechać bliżej środka, co jest częste na lokalnych drogach).<br /><br />I gdy dwa cwaniaki <b>mijają mnie BEZ KIERUNKOWSKAZÓW i w zbyt małej odległości</b>, trzeci kierowca za nimi prawie na mnie wpada z szybkością około 100 km/H!!!!<br />Właściwie, gdybym nie zjechał z drogi, trafił by mnie lusterkiem z szybkością 100 km/h w rękę lub nie daj Boże w akcie paniki po prostu najechał.<br /><b>Mam prośbę do Was i wszystkich waszych znajomych, o którym możecie o tym wspomnieć ....... używajcie migaczy!</b><b>Zawsze .... i w dzień, noc, i nawet jeśli pozornie nic za wami nie jedzie.</b><br /><br />Wiem, że to dla niektórych doświadczonych kierowców zbyt dużo, bo kim ja jestem na jakimś rowerku .... nikim. Może gdybym był ciężarówką, to może by Jaśnie Pan dał migacz czy cuś.<br />A może to byli młodzi kierowcy, może bez wielu lat doświadczeń, ale niezłe ściganty. A jak wiadomo, kierowcy rajdowi nie bawią się w migacze, to dla leszczy. Nie można marnować ruchu ręki na taki zbyteczny gest jak poinformowanie tych z tyłu ..... że zaraz będą mijać jakąś "przeszkodę" !!!! (ot, jakieś tam nic nie warte życie, ale co gorsza, będziecie błotnik klepać i lampę kupować)<br /><br />Taki migacz widać czasem na 500 m z przodu i z tyłu! Nie patrzcie więc, że nic 50 m za wami nie jedzie, tylko róbcie to ZAWSZE! Taki dobry nawyk.<br /><a href="//lubartow24.pl/informacje/lokalne/18573/rowerzysta_zginal_w_drodze_do_pracy/" rel="nofollow" >//lubartow24.pl/informacje/lokalne/18573/rowerzysta_zginal_w_drodze_do_pracy/</a><br />---<a href="//www.iswinoujscie.pl/artykuly/11852/?page=0&sort=ASC&showall=1" rel="nofollow" >//www.iswinoujscie.pl/artykuly/11852/?page=0&sort=ASC&showall=1</a><br />---<br />- dziś przeżyłem, ale dajcie mi i innym szansę na kolejne lata. Poza tym, po co wam wgniotki na masce?
Komentarze (222)
najlepsze
- Co w Warszawie oznacza kierunkowskaz?
- "skręcam"
Tak naprawdę dotyczy całej Polski a nie tylko stolicy. Właśnie takie chamy mnie najbardziej wk*. Normalnie prawo jazdy bym za to zabierał. Jak ktoś nie rozumie to wyjaśniam - kierunkowskaz jest po to żeby sygnalizować ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr! Jak wykonujesz już manewr (np. skręt w prawo) to ch* mnie obchodzi Twój kierunkowskaz bo i tak widzę
Dobrym zachowaniem pieszych na drogach bez chodników, z którym się spotkałem, jest machnięcie zaświeconą komórką, dobrze widać wtedy, że ktoś idzie.
Pod warunkiem, że po prawej masz otwartą przestrzeń, a nie ostrą barierkę, na którą może Cię zepchnąć.
A poza tym skąd ten bulwers?