Cześć, jestem bluber i mam depresję
Jeśli czujesz się przygnębiony... przeczytaj ten tekst. Jeśli czujesz, że nie masz sił na nic, że Twoja egzystencja nie ma sensu... przeczytaj... Zawsze jest rozwiązanie, zawsze jest droga... Pamiętaj, nigdy nie trać nadzieji! Pokonaj chorobę!
bluber z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 295
Komentarze (295)
najlepsze
U mnie staż jakieś 5 lat może dłużej. Psychotropy, uzależnienie od benzo, od alko. Nic nie pomaga. Do tego problemy ze skarbówką i klientami.
Najlepszy jest ruch, ale po co ruch jak i tak nic nie ma sensu?
takie małe uwagi: Śmierć jest naturalna, czy tego chcemy, czy nie. Co do przeżywania pogrzebów - to zależy czy znało się tą osobę i czy się ma z nią jakieś więzi emocjonalne.
A co do seksu - do ch... pana mam mieć radość z seksu z własną ręką? ;)
Zmartwię cię, ale tak jest. Umrzesz ty, wymrą twoi potomkowie, w końcu prędzej czy później wymrze cały gatunek ludzki, a potem wszystko będzie się jeszcze dalej "działo". Istotą naszego istnienia jest przemijanie, upływ czasu, bez tego nie moglibyśmy istnieć, ale zarazem sprawia to, że wszystko co zrobimy
zostawmy śmierć i takie tam. w głębi wiesz ze to żadne rozwiazanie, no na pewno najtrudniejsze z rozwiązań, ale generalnie nic nie rozwiazuje. wrócisz tutaj jako kamień i tylko ptaki beda na Ciebie srać przez tysiące lat.
mówisz o chęci porzucenia tego wszystkiego ,swojego świata,siebie....
jeśli zobaczysz to o czym piszesz jasno i wyraźnie masz szanse na
Pozdrawiam.
Marika "Buty"
można powiedzieć że wypadek i nieudany powrót do zdrowia wpędziły
Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Jak to jest, że leczy się miesiącami, a wystarczy mała potknięcie, żeby rozpocząć efekt domina i znowu stracić zainteresowanie czymkolwiek?
Depresji nie da się wyleczyć, bo nie jest chorobą. Depresja jest wynikiem przemyśleń i zobaczenia świata takim jakim jest naprawdę.
E. Tolle "Potęga teraźniejszości"
A. de Mello "Przebudzenie"
To na początek. Możesz też pogooglać "ego, przebudzenie, oświecenie". Nie potrzebujesz silnej woli, nie potrzebujesz nic
2 Czy ludzie często ci dokuczali dołowali cię itp ?
czesto.. jednak, nieswiadomie... zwracam uwage na to, na co inni nie zwracaja...
Komentarz usunięty przez moderatora
@bluber: Dla Ciebie też pozdrowienia!
czy masz zdiagnozowaną depresję przez lekarza?
Ja nim nie jestem, ale temat znam dosyć dobrze i Twój opis w sumie nie wskazuje jednoznacznie na depresję. Jest kilka chorób duszy (wprost: chorób psychicznych), które mogą dawać często taki obniżony nastrój. Taki, że raz jesteś super szczęśliwy ze swoją "depresją", a raz zdołowany. Np. choroba afektywna dwubiegunowa...
Czy wydarzyła się jakaś konkretna sytuacja, która spowodowała u Ciebie takie myślenie
To dupa nie depresja.
Jak się ma depresję nie chcesz w ogóle z nikim rozmawiać, kiedy już z kimś jesteś milczysz albo odpowiadasz zdawkowo, o żartach mowy nawet nie ma.
Ja sobie wybrałem taką formę obrony przed światem a nie inną. Nie chciałem słuchać pytań: "Co z Tobą?" "Czemu jesteś smutny?" "Ejj, no co jest?". Zakładanie maski jest dla mnie lepszym wyjściem.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że depresja może objawiać się naprawdę różnie. Co więcej ma kilka różnych poziomów, dlatego nie od razu (albo nie zawsze, bo leczenie też może wyprowadzić człowieka w ten mniej "zły" stan) musi się objawiać tak silnie
Dokładnie. Tak samo, jak nie każdy chory na nowotwór leży przykuty do łóżka pod kroplówkami, tak samo nie każdy "depresant" gapi się w sufit.
Pierwszy przykład z brzegu -
czy czytaliście może książkę (ponoć jest popularna) "Zdrowiej! Pokonaj lęk i depresję" autor David Servan-Schreiber. co o niej myślicie?