Gdyby a-----l odkryto w czasach dzisiejszych to otrzymałby on nalepkę z trupią główką i nikt by nawet nie myślał o jego spożywaniu. Pod względem biologiczno-chemicznym jest dość szkodliwą cząsteczką, w odróżnieniu od np. THC za którym jak najbardziej się opowiadam. Choć tak naprawdę wszystkie substancje, które daje nam natura mogłyby przynieść nam ogromny pożytek, gdyby tylko były rozsądnie używane. Bo nawet sól kuchenna w nieodpowiedniej ilości jest śmiertelną trucizną...
narkomanami są też w takim razie ludzie pijący alkochol, możnaby też pod to podciągnąć palących p-------y, pijących kawę, jakieś ziółka w stylu melisy i mnóstwo osób, które spożywają środki psychoaktywne :)
Jakie kryterium decyduje, żę coś jest narkotykiem, albo nim nie jest?
Ja nadal uważam, że popularność alkoholu w stosunku do dobrego blancika pod kątem szkodliwości, doznań, późniejszych skutków itd to jakieś nieporozumienie.
Alchemicy korzystając z różnicy temperatur wrzenia alkoholu i wody, wynoszącej prawie 22 stopnie Celsjusza, nauczyli się destylować napój w którym procent alkoholu sięgał 70% procent.
Ja już widzę potrójnie te procenty, portal literacki:)
"Poza tym, ponad połowa Azjatów nie ma genu, który jest odpowiedzialny za rozkładanie alkoholu. Stąd spożywanie trunków wiąże się dla nich z nieprzyjemnymi doznaniami. "
Tzn. wieczny stan nietrzeźwości bo kilku kieliszkach i powolne wypalanie mózgu?
Wpływ picia na twoje życie uczuciowe i duchowe. Przedstaw przykłady czucia się samotnym, niepotrzebnym, poniżonym i zgnębionym. Podaj takie przykłady kiedy ogarniało cię uczucie przerażenia, utraty sensu i radości życia, utraty wiary itp.
Komentarze (34)
najlepsze
jestem człowiekiem średniowiecza :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakie kryterium decyduje, żę coś jest narkotykiem, albo nim nie jest?
Nie tylko ludzie lubią a-----l.
http://pl.youtube.com/watch?v=ypXJaLQXKQk :-)
Kiedyś dodawałem do wykopu, ale raczej nie wzbudziło to entuzjazmu .
Ja już widzę potrójnie te procenty, portal literacki:)
Tzn. wieczny stan nietrzeźwości bo kilku kieliszkach i powolne wypalanie mózgu?
mi się wydaje, że po prostu dłużej w ich żyłach płynie kwas octowy. przez co mają mega kaca. i to nieludzko długiego.
daj chociaż umrzeć od tego co naprawdę szkodzi - i zabija uśmiechniętych. Jak potem powiem w niebie że sałata mnie zabiła?