Rewolucja w brytyjskich szkołach: nauczyciel może uderzyć
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_BtPimXu9fCwQg4ns2q5svXoIikN7rW8t,w300h194.jpg)
Brytyjscy nauczyciele będą mogli użyć siły wobec agresywnych wychowanków, bo w 'wyjątkowych sytuacjach nie da się uniknąć zranienia ucznia', i przeszukiwać rzeczy podejrzanych o posiadanie broni czy narkotyków. Tak konserwatywny rząd chce przywrócić porządek w szkołach
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
ok, ale rodzice nadal nie mogą dac klapsa swoim 'pociechom'... Tio anuczyciel może a rodzic nie - chore.
Polecam przeczytać najpierw artykuł, jest wyraźnie napisane:
"Z jednej strony pozwala na "rozsądne użycie siły", z drugiej zaś przestrzega nauczycieli przed jej nadużywaniem, za co karą ma być wyrzucenie z pracy."
Bardzo dobrze rozwiązane, tak że nie ma się zbytnio czepiać, bo to tylko dopuszcza oczywistość, jednocześnie przestrzegając przed przegięciem.
I nie jest to żadnym
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie rusza się czyichś rzeczy i tyle, a dzięki takim przepisom nauczyciel może to robić, kiedy mu się żywnie podoba.
Idąc do kogoś jako gość, też będziesz mu zaglądał do wszystkich szuflad?
Uczeń spędza w szkole 1/3 dnia, więc może nosić przy sobie rzeczy niezwiązane ze szkołą.
Nie koniecznie jednak musi chcieć się dzielić wiedzą o zawartości plecaka.
masakra
Jak miałem 10 lat to też myślałem, że wszyscy dorośli bez wyjątku są duzi i silni.
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozumiem że do tej pory będąc bitym mogli jedynie powiedzieć "John, przywołuję cię do porządku"
Komentarz usunięty przez moderatora
A to co opisujesz było chore, ale i tak zostaniesz zaplusowany przez "kiedyś to były czasy". Zawsze było do dupy, kiedyś bardziej niż teraz.
Mnie najbardziej z całego artykułu cieszy dwunastokrotne ograniczenie objętości całego dokumentu.
"Z jednej strony pozwala na "rozsądne użycie siły", z drugiej zaś przestrzega nauczycieli przed jej nadużywaniem, za co karą ma być wyrzucenie z pracy."
Bardzo mądrze rozwiązane, dopuszcza oczywistą rzecz, jednocześnie przestrzegając przed przeginaniem w drugą stronę.
I tak właśnie powinno to wyglądać. Bo teraz to jakaś paranoja była, a kiedyś za "ukochanej komuny" też, bo nikt mi nie powie że nap!@$%@$anie
Bicie to jest ostateczność i raczej chora praktyka wobec słabszych. Będą nadużycia.
Poza tym dziwię się Wam, tj. przyklaskującym, takiemu pomysłowi. Gdyby ja się dowiedział, że moje dziecko zostało uderzone przez obcego dorosłego człowieka to bym
Komentarz usunięty przez moderatora
Bardzo liberalne podejście.
Można to skojarzyć z pewnym okresem w Polsce, kiedy nie może było się wychylać poza przeciętność...