Od cyfrowej anarchii do sterylnej cenzury

Czyli krótka historia serwisu, na którym spędziłem 14 lat. Wymeldowałem się, ale niesmak pozostał. Ciekaw jestem waszych doświadczeń lub wspomnień z sadolem.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 33
- Odpowiedz

Czyli krótka historia serwisu, na którym spędziłem 14 lat. Wymeldowałem się, ale niesmak pozostał. Ciekaw jestem waszych doświadczeń lub wspomnień z sadolem.
Komentarze (33)
najlepsze
No i właśnie o to w tym wszystkim chodziło. Usuwano tam tylko rzeczy które naruszały prawo. A tak - hulaj dusza. Można było doświadczyć surowego, brutalnego internetu, rozmawiać do woli o wszystkich niewygodnych politycznie tematach. Rozmawiać normalnie, bez bawienia się w ugrzecznione zwroty i konstrukcje językowe typu "osoba bogata pigmentalnie", "żymianin", "waginosceptyk" etc które teraz trzeba na wypoku stosować żeby się reklamodawcy nie pos.rali.
Dzięki brakowi cenzury to
Edit: O masz... Właśnie zajrzalem. XD
źródło: Opera Zrzut ekranu_2025-10-21_221855_www.sadol.pl
PobierzCzasem tam wchodzę już na jakimś randomowym koncie, bo jednak
@patryk-wuwuw: pamiętam typa! CD-Action to pewnie ostatni raz 15 lat temu kupiłem. Odpisywał, śmieszkował w jakiejś sekcji pytań na końcu czasopisma.
Niestety. Szkoda, że tak mało szacunku jest do fundamentu każdej mikrospołeczności online -
¯\(ツ)/¯