O biedronce pisałem już wiele razy i wiele razy wylądowałem na głównej. Żaden z tych wpisów nie był dla biedry pozytywny, nie inaczej będzie teraz.
No więc lecimy po raz kolejny. W gazetce zobaczyć można promocje na masło - kup 3 kostki 200g Mleczna Dolina i zapłać tylko 4.99 PLN/sztuka:

Uważne oko zauważy "z aplikacją Biedronka". Dotychczas cały czas było tak, że wystarczyło zeskanować fizyczną kartę biedronki, podać numer telefonu na który zarejestrowana jest karta lub odbić kartę w apce na telefonie by promocje "z kartą biedronka" były zaliczane. Teraz jak widać nie wystarczy fizyczna karta, numer telefonu a tylko i wyłącznie aplikacja. Nie do końca wiem jak interpretować "po wyświetleniu oferty w aplikacji", gdyż inne sklepy jak np Lidl czy Kaufland mają kupony które trzeba aktywować, to biedronka ma jedynie jakieś losowe produkty w promocji i gazetki do przeglądania. Czy trzeba przetrzepywać apkę by ujrzeć konkretną promocję w gazetce/stronie czy wystarczy odbić kartę wyświetloną na telefonie? Nie wiem, może Wy mi powiecie.
Poniżej screen z apki. Gadałem przez telefon wiec dla wygody wbiłem sobie numer telefonu w kasie samoobsługowej. Rabat wskoczył, ale już mniejszy niż w gazetce.

No niestety, znowu czuje się trochę wydymany. Kolejny raz dałem zaskoczyć się jakością biedronki.
Uprzedzając pytania typu "to po co tam chodzisz" odpowiadam znowu: bo mam tam najbliżej. To jedyny powód. Po jedną rzecz idę do biedry zwykle, na większe zakupy do normalnego marketu, gdzie przy każdej cenówce nie muszę czytać małych druczków by się nie zdziwić na kasie.
Pisałem też na mirko o tym, że kupiłem gotowe danie i było zepsute już przed datą do spożycia. Napisałem do biedronki jakiś miesiąc temu... i do dzisiaj nie mam odpowiedzi. W międzyczasie z biedry kupiłem jeszcze gazowane śledzie które miały kilka dni terminu. Jednak to materiał na osobne znalezisko, które pewnie pojawi się niedługo.
Grafika z miniaturki jakby ktoś chciał:

Komentarze (205)
najlepsze
jest napisane, że z aplikacją a OP narzeka, że bez aplikacji nie działa rabat
Jeżeli trzeba kupić dwie - powinna być cena łączna za "dwupak".
Jeżeli trzeba spełniać wymogi, wymogi powinny być napisane taką samą wielkością jak cena z wymogami. I nie większa niż "standardowa", jeżeli ona obowiązuje.
A drugie to ogólnopolski strajk przez miesiąc żaden polak nie odwiedza biedronki, jakby musieli zapłacić za utylizację towaru + pewnie są zalewarowani, kary etc. To by szybko ich zmienili, niestety my nie jesteśmy jednomyślni i korpo nas dyma
Niech Biedronka robi promocje, ale promocyjne ceny powinny znaleźć się w gazetce lub apce, a nie jako cena produktu w sklepie
@Olsea: Bazary czyli ani tanio, ani uczciwie podatków nie płacili, ale za to gwarancja do bramy i sie nie znamy.
@ameliniummm: Ale wiesz że to można zablokować? Ja mam nawet g---o-alerty zablokowane.
Zadziwia mnie fenomen tego sklepu i upodobanie jego klientów do syfu i bycia oszukiwanym.
źródło: RHTRH
PobierzCo za tępy argument!
Ci ludzie biorą za to pieniądze.
W Norynberdze też się tłumaczono "jedynie wykonywaniem poleceń".
Porównuję tchórzliwe tłumaczenie niezbyt zacnych czynów.
Porównuję zrzucanie odpowiedzialności, gdy coś się sypie.
Wreszcie porównuję chronienie takich ludzi wbrew swojemu interesowi.
Wchodzisz do aplikacji, obok Szejkomatu masz kafelki z promocjami dnia - jest ich tylko kilka, więc nie trzeba dużo szukać. Możesz kliknąć jeszcze daną ofertę dla pewności, żeby wyświetlić szczegóły. Od teraz masz aktywowaną ofertę i na sklepie możesz skanować apkę, kartę lub podać numer i w kasie policzy ci cenę z aplikacją.
Jeśli zdarza się taka promocja, zawsze jasno jest napisane "Cena po wyświetleniu oferty w aplikacji". I to nawet trzy razy to piszą. Raz drobnym druczkiem nad ceną, drugi raz wielkimi literami "CENA TYLKO Z
Inna inszość że faktycznie biedronka kantuje. Ostatnio miałem taką sytuację, że w poniedziałek byłya informacjia o promocji chemii 2+2 gratis wszędzie naklejone pomarańczowe karteczki. Gdzie haczyk, małymi
@Tylow: taaa, w żabce, media expert i macu też rypią i dlatego wszędzie masz apki :)
Im się w dupie pali bo chcą mieć telemetrię. Raz że nadal masz zwykłe promocje (bez kart, bez apek), dwa że jakby chcieli to by mogli łatwo utrudnić januszom takie akcje np. co jakiś czas wymagać SMSa
OP nie umie czytać i wymyśla swoje zasady, które... nie działają :)
@MonkeyDBeer: swoją drogą, to dlatego lubię kasy samoobsługowe- nie poganiany przez nikogo spokojnie sobie sprawdzam, czy zniżki działają tak jak powinny, czy ceny są takie jak zapamiętałem itd. A nie jakieś studiowanie paragonu po zapłaceniu tylko po to, by się zorientować że promocja była nie 1+1 tylko 2+1 albo na inny produkt.
Identycznie jest w Lidlu, trzeba aktywować kupon w aplikacji.
Cóż... tak działa wolny rynek. I tak, mnie też wkurzają te promocje, że trzeba fikołki robić, żeby było taniej.
@996ef650daf32b92bf708bc9376908ea:w końcu ktoś to napisał, tak to właśnie działa, gdzie tylko się da zostaniesz wydymany, oszukany, okradziony