Dopiero tu, w polskich więzieniach, poznałem, co to jest człowieczeństwo. Mnie, który jako komendant Oświęcimia sprawiłem narodowi polskiemu tyle bólu i wyrządziłem tyle szkód [...], okazywano ludzką wyrozumiałość, co mnie bardzo głęboko zawstydzało
- napisał w swoim pożegnalnym liście do żony komendant obozu Auschwitz - Rudolf Höss. Jak wyglądały okoliczności przesłuchania i procesu tego zbrodniarza? Zapraszamy na film:
https://wykop.pl/link/7530515/przesluchiwal-amona-g-tha-i-rudolfa-h-ssa-kim-byl-jan-sehn
#nauka
1. W Auschwitz zginęło ok. 1 300 000 osób, w tym ponad 1 100 000 Żydów. Höss (żaden Hess, bo ktoś gotów pomylić go z innym Rudolfem) nie podawał wcale liczby 2 500 000 zamordowanych, lecz 1 500 000 - będąc w zasadzie bardzo blisko realnej liczby (która jednak mogła być trochę niższa, niż wspomniane 1 300 000 osób). Nie chciano mu jednak wierzyć i lansowano liczbę ustaloną przez stronę sowiecką, czyli 4 miliony zamordowanych. Höss, który wcale nie pogardziłby takim wynikiem i podczas przesłuchań ubolewał, że nie udało mu się zrealizować większej wydolności Auschwitz, uparcie zaprzeczał wersji sowieckiej, ale (z przyczyn politycznych) nie dano mu wtedy wiary.
2. Auschwitz nie było przeznaczone dla Żydów z Generalnego Gubernatorstwa (proszę nie stosować słowa "Gubernia" bowiem stanowi ono rusycyzm i nie jest profesjonalne, choć fakt, w starszej literaturze używano go namiętnie). Żydzi z terenów polskich (w Generalnym Gubernatorstwie mieszkało ich ponad półtora miliona, choć liczba ta ulegała zmianom) w zgodzie z ustaleniami konferencji w Wannsee (20 stycznia 1942 roku) mieli zostać zamordowani w trzech innych obozach, tj. Bełżcu (ok. 440 tys. zamordowanych), Sobiborze (180 tys.) i Treblince (ok. 800 tys.), które funkcjonowały do 1943 roku. Zdolnych do pracy eksploatowano jednak dłużej, czego przykładem jest sytuacja na terenie Majdanka, Poniatowej i Trawnik, gdzie 3 i 4 listopada 1943 roku (po zlikwidowaniu trzech wspomnianych obozów) zamordowano ok. 43 tys. Żydów. Wracając - Auschwitz było przeznaczone (poza oczywiście pierwszymi miesiącami, podczas których więziono w nim przede wszystkim polskich więźniów politycznych) dla Żydów z Zachodu i Południa Europy, tj. Francji, Włoch, Węgier
A to szumne Testimony, które Pan podał, pochodzi z okresu "norymberskiego", gdzie Rudolf Höss był przesłuchiwany w charakterze świadka, co odbywało się w niepotrzebnym, ale zrozumiałym pośpiechu. Gdy Höss