Żona Sebastiana M. wysyła pozwy, fundacja jej pomaga. "Straciła wszystko"
Żona Sebastiana M. mężczyzny, który brał udział w tragicznym wypadku na A1, a następnie uciekł do Dubaju domaga się odszkodowania. Kobieta chce zadośćuczynienia od osób i portali, które udostępniły jej wizerunek; wystosowała pozwy w sprawie i wyceniła szkodę, której miała doznać. W działaniach w
Koziom z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 482
- Odpowiedz
Komentarze (482)
najlepsze
Ktoś z bliskich powoduje wypadek.
Chcę ochronić siebie i majątek oraz zyskać współczucie i sympatię społeczeństwa.
W mediach wyrażam ubolewanie nad tragedią, zalewam się łzami, trochę merytoryczno-emocjonalnie manipuluję widzami na tiktoku,zakładam sprawę rozwodową, bo "nie chcę być z takim człowiekiem" i mówię to na tiktoczku. Relacjonuję cały rozwód i trochę hejcę męża.
Rozwodzimy się, chwale się
no i jest też fundacja freedom 24. XD XD XD
Jej maz mogl nie uciekac przed wiezieniem, a oddac sie dobrowolnie. Dostalby 3 lata i za 2 juz by wychodzil przy dobrym sprawowaniu. Teraz lata rozlaki mijaja, wczesniej czy pozniej go sprowadza, dostanie dodatkowe lata i poniesie koszty administracyjne, a potem i tak sie rozwioda, o czym tez pewnie przeczytamy na wypokie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Spokojnie jeszcze ma sporo do stracenia
Rozumiem ze to pozwy to wobec męża wysyła?
No tak, zbanujmy internet bo pani mordercowej smutno się robi.
No chyba nie wszystko. Wszystko to straciła rodzina w którą z całym impetem uderzył jej meżuś i #!$%@?ł cichaczem jakby to nie on.
"Fundacja jej pomaga" - Żonie MORDERCY???