Gigantyczny zwrot Polaków przeciwko euro. Przodujemy w UE
Staliśmy się najbardziej sceptycznym narodem wobec wspólnej waluty z państwo niewchodzących do eurozony. Wyprzedziliśmy nawet Czechów oraz Szwedów.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 244
- Odpowiedz
Komentarze (244)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Dragonan: trudno nawet mi komentować ten
Politykom i zarządowi euro pasuje bo lepiej zarabiać 10 tys. euro niż 45000 zł. Łatwiej schować w kieszeń, a na tajne konta w Szwajcarii wysyłać kasę od lobbystów.
Panstwo bez wlasnej waluty nie ma suwerennosci monetarnej co jest najwazniejsze dla gospodarki: mozna wplywac na eksport/import.
Nie bedziemy tez wprowadzac CBDC o czym mowila kryminalistka Ch. Lagarde (Prezydent ECB), gdzie zaprogramuja na cos mozesz wydawac a na co nie. Moga tez wprowadzic, ze jak nie wydasz w ciagu mscu to jeb, zniknie tobie 10%
NIE dla EURO!
A Cypr na to: "potrzymaj mi piwo" (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@PogromcaPatusow: Konkurencyjność dzięki niezależnej walucie? Jesteśmy we wspólnym obiegu gospodarczym. I to w ogromnym stopniu. Nasz eksport to 60% PKB. Wynosi 332 mld Euro a import 325 mld. Majstrowanie kursem aby zwiększyć opłacalność eksportu spowoduje zwiększone koszty importu. A import to nie konsumpcja, tylko głównie zaopatrzenie dla produkcji. Czyli podnosisz koszty produkcji. Jak się nie obrócisz to dupa z tyłu.
Debat w Polsce też się zbytnio nie prowadzi, jak są to argumenty opierają się na hasełkach wywołujące emocje bez wiedzy specjalistycznej czy wyliczeń
Tu trzeba merytorycznych argumentów: eurokołchoz, prostowanie bananów, nakaz jedzenia robaków oraz że ślimak to ryba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ajuto00: jeżeli doprowadzi to do zachowania suwerenności przez Polskę, w tym suwerenności monetarnej, to jak dla mnie argumentem może być uga buga kuku jaja, skoro tylko taki argument da się Polakom zbawić. Niemniej wygląda na to, że jednak nie jest tak źle i rzeczowe argumenty też się
No to węgiel już praktycznie zakazany.
@niecodziennyszczon:
Takie bajki to możesz gimbazie opowiadać, a nie ludziom, którzy pamiętają tamte czasy. Dobrze pamietam, że obiecywano nam kasę, dobrobyt, wolność pracy, wyjazdów itp...
ALE mówiono też, że UE ma być na zasadzie SUBSYDIARNOŚCI - czyli pomocniczości. Ma sie nie wtrącać
@niecodziennyszczon:
mogę się zgodzić, że unijne urzędasy posmakowawszy odrobiny władzy wzięły się do uzurpowania sobie coraz większych praw. Każda instytucja z czasem przestaje służyć celom dla których została powołana, a zaczyna słuzyc samej sobie i swoim pracownikom. Zapomniałem jak sie ten proces nazywa, ale UE jest jego klasycznym przykładem
Oderwani od życia biurokraci, opływający w luksusy i wymyślający coraz to nowe powody, dla których musza istnieć
@malkontent: Dlatego dali się wydymać przez partię i prezesa NBP fundując im największą w Europie i jedną z największych na Świecie inflację rozciągnięta w czasie. Polacy zwsze byli debilami i nagły zrot w tej dziedzinie pokazuje, że nadal są debilami.
Minusy mnie walą