Japończycy nie są zadowoleni z podejścia Ubisoft do historii
Wywiad na IGN Japan sprawił, że Japońscy gracze masowo krytykują nową grę od Ubisoft, czyli Assasin's Creed Shadows. Nie chodzi tylko o samego Yasuke, ale podejście firmy do faktów historycznych, gdzie wcześniej zapewniano o konsultacjach z historykami i analizie historycznych dokumentów.
BigBadDice z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 157
- Odpowiedz
Komentarze (157)
najlepsze
2. Pochwal się tym, że konsultujesz sprawę z historykami
3. Ujawnij, że głównym bohaterem będzie Yasuke, któremu dorobisz całą historię
4. Zacznij wyzywać ludzi od rasistów, bo 99,9999% Japończyków zostało zignorowanych
5. Zmień zdanie i napisz, że to jednak będzie fikcja historyczna
6. Banuj każdego kto się nie zgadza
Obyś miał rację z tym komentarzem ale to za mało dla ciemnego ludu aby nie kuoic nowego assasina.
Co by się nie działo to Tarzana / Mowgliego zawsze będzie grał biały aktor bo Hollywood nie pozwoli żeby czarny zachowywał się jak małpa
Rób grę o Grecji - bohaterem jest Grek/Greczynka, chociaż mógł być tak naprawdę każdy, bo Grecja była odwiedzana przez różne narodowości.
Rób grę o wikingach - bohaterem jest Skandynaw/Skandynawka, chociaż mógł być ktoś innej narodowości, chociażby kobieta porwana z wypraw na wyspy brytyjskie.
Rób grę o Japonii - bohaterem jest m----n
I wiesz co łączy wszystkie te kultury? Upadek, po tym jak się w ten sposób zdegenerowały. Cywilizacja zachodnia właśnie obrała ten sam kurs. Także świętujcie miesiąc dumy z ruchania kolegi. Tymczasem barbarzyńcy stoją u
Bo Ubisoft jest francuski
Ba dum tssss
@Jariii: nadal bardzie pasuje do klimatu gry niż m----n
Mechanizm wygląda tak: masz 2 sposoby finansowania prac nad grami - własna kasa z poprzednich projektów albo pożyczki/inwestycje. Jak gra kosztuje dziesiątki albo setki milionów, żeby ją stworzyć, dodatkowo firma prowadzi takich projektów kilka, których produkcja zajmuje kilka lat, to trzeba ogromnych nakładów finansowych, żeby to dźwignąć i nawet taki Ubi nie pociągnie na własnych "oszczędnościach". Więc polegają na ciągłym finansowaniu zewnętrznym. I teraz pojawia się taki Blackrock, który chętnie wykłada kasę, ale ma swoje wymagania, te wszystkie DEI, ESG, pakowanie do produktu, ale też do zespolu mniejszości rasowych, czy seksualnych wg parytetów i tak dalej.
Twórcy wiedzą, że produkt zdenerwuje graczy, ale to jest wybór między mieć kasę na produkcję albo nie mieć kasy na produkcję. Chcesz robić, musisz robić według wytycznych. Developerzy nie mają za wiele do gadania, rozkazy idą z góry, od ludzi, którzy zarządzają firmą, mając na uwadze głównie dobro
- Listen! - mówi dowódca - Twoja mission jest top secret i very fuckin' important. Twoim celem jest dotrzeć do Moscow i zdobyć top secret information na temat planowanej invasion! Potem nasz łącznik we Vladivostok załatwi Ci powrót do USA. Zrozumiałeś?
- Yes, sir! Znaczy... Da, tawarisz kamandir!
Zrzucają agenta na totalnym zadupiu. Po kilku godzinach znajduje wioskę - kilka chałupek na krzyż. Myśli sobie:
- OK. Teoria teorią time for practise.
Dostrzega babulkę na ławeczce, podchodzi doń: