Polak w szpitalu mówi do ukraińskiego lekarza, a lekarz nie rozumie o co chodzi.
Znajomość języka polskiego to coś czego przepisy powinny wymagać nie tylko w obrocie z udziałem konsumentów. Wzajemne niezrozumienie pomiędzy lekarzem a pacjentem może prowadzić do tragedii. Tymczasem nasze władze zdają się mieć ten problem w nosie.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 119
- Odpowiedz
Komentarze (119)
najlepsze
Dalej nie czytam, bo nie czuję się małym światem.
A lekarze-obcokrajowcy powinni obowiązkowo zdawać test ze znajomości języka polskiego.
-szo treba?
- Takie rzeczy to tylko w jakimś bantustanie. No i w Polsce oczywiście.
@DzikWesolek: Jedno i drugie jest problemem dla samorządu lekarskiego, który nie ma żadnej sprawczości w obu tych sprawach. Jeśli zostanie złożony komplet dokumentów wraz ze zdanym egzaminem przez obcokrajowca to samorząd lekarski MA OBOWIĄZEK wydać takiemu lekarzowi prawo wykonywania zawodu, nie mogą tego zablokować.
Nowe kierunki lekarskie również zostały otwarte wbrew opini PKA oraz przeciw opinii
@Vuros: i co jeszcze? Może napiszesz, że dyrektor szpitala MA OBOWIĄZEK takiego lekarza przyjąć do pracy? :-)) A pacjent MA OBOWIĄZEK z usług takiego lekarza skorzystać. I jeszcze rzecznik praw pacjenta, MA OBOWIĄZEK skargę na takiego lekarza - niemotę odrzucić.
To jest POOOOLSKA:
- upośledzeni politycy
Bo rok temu nie sprowadzali, bo 5 lat temu tego nie robili?
Chyba większość lekarzy zatrudnionych w szpitalach to zasługa ostatniego pół roku czy ostatnich OŚMIU LAT?