5 marca 1940 roku zapadła decyzja o wymordowaniu polskich oficerów w Katyniu
5 marca 1940 r. na wniosek szefa NKWD Ławrientija Berii Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich oficerów więzionych na terenie Związku Sowieckiego. W wyniku tej decyzji zgładzono około 22 tys. obywateli polskich.
Ukryte_historie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
- Odpowiedz
Komentarze (84)
najlepsze
Choć Katyń to najbardziej znane miejsce, bo to tam w 1943 odnaleziono pierwsze ciała ofiar tej zbrodni, a wtedy jeszcze nie było wiadomo, co się stało z pozostałymi ofiarami.
Dopiero po 1989 stało się jasne, że więźniowie obozu w Ostaszkowie nie zostali utopieni w Morzu Białym, jak przypuszczano, tylko zginęli w Kalininie, czyli Twerze. I zostało potwierdzone, że jeńcy z obozu w Starobielsku zostali zabici w Charkowie, co już wcześniej brali pod uwagę niezależni polscy
ciekawy jest moment samej śmierci jego córka mówiła że nagle sie obudził coś zobaczył i padł
Komentarz usunięty przez autora
@TupacSzakur: Podobno społeczeństwo radzieckie było przez niego tak zastraszone, że na jego pogrzebie każdy się bał przestać klaskać jako pierwszy ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Polak_maly_: mój dziadek był polskim żołnierzem i był w jednym z transportów którym dowożono polskich oficerów pod sam Katyń.
Na jednym z ostatnich przystanków Ostał wyszarpany z wagonu i powiedzieli mu że on pójdzie do Goebbelsa.
Dziadka i kilkuset innych wymieniono z Niemcami gdzie dziadek trafił na kilka lat ciężkich robót
Oczywiście gdyby kolaborowali, to by się tobie pochwalili... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Lepiej zginąć zabierając ze sobą chociażby jedno z tych ścierw, niż oddać im się do niewoli.
Aczkolwiek w 1939 władze II RP nie oświadczyły o stanie wojny między Polską a ZSRR, więc formalnie rzecz biorąc, polscy żołnierze, policjanci i żandarmi zagarnięci przez Sowietów po agresji na Polskę nie byli jeńcami, tylko internowanymi/więźniami. Rydz-Śmigły wydał rozkaz "z bolszewikami nie walczyć", przez co wprowadził w szeregi WP dezorientację i niepewność co do tego, w jakim właściwie charakterze Sowieci wkroczyli do Polski. Czy jako agresorzy, czy jednak nie.
Więc nawet gdyby między wrześniem 1939 a kwietniem 1940 władze RP na uchodźstwie interweniowały w sprawie polskich jeńców w sowieckiej niewoli u zachodnich aliantów, to ci zachodni alianci odpowiedzieliby, że przecież nie było stanu wojny między Polską a ZSRR, więc żadnych polskich jeńców w sowieckiej niewoli nie ma.
A dwa lata temu Ukraina oświadczyła o stanie wojny z Rosją, i nikt nie ma wątpliwości, że ukraińscy jeńcy w rosyjskiej niewoli są rzeczywiście
@R2D2_z_Sosnowca: no pewnie, ale najważniejsze są zbrodnie Ukraińców i Niemców. O ruskich nie ma co gadać. No ile ich było? Kilkaset tysięcy zabitych przed i w trakcie II WŚ? Kto by o takich drobnych liczbach pamiętał...