Skażenie chemiczne w Niemczech. Dwie tony kwasu siarkowego trafiły do Renu
Prawie dwie tony stężonego kwasu siarkowego przedostało się do Renu z zakładów chemicznych BASF – podają niemiecki Spiegel. Służby nie wykluczają ryzyka skażenia organizmów wodnych.
KarolByzdra z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 122
Komentarze (122)
najlepsze
Problemem nie jest to, że taka sytuacja się zdarzyła. Do wypadków czasami dochodzi, nie uniknie się tego. U nas problemem był to jak ukrywano wylewanie tych wszystkich niebezpiecznych substancji do rzeki. Afera się zrobiła dopiero wtedy kiedy rzeka była już doprowadzona do takiego stanu, że wszystko pozdychało.
Komentarz usunięty przez moderatora
Prawdziwy problem to naturalnie rozwijające się algi w Odrze z powodu zbyt wysokiej temperatury wody po stronie polskiej, bo lato zbyt gorące. A lato zbyt gorące, bo Polacy masowo spalają węgiel. Więc trzeba Polskę zmusić do rezygnacji z węgla i piętnować na arenie międzynarodowej za niezawinioną w żaden sposób
"Pamiętaj chemiku młody zawsze wlewaj kwas do wody,
A kiedy chcesz narobić ambarasu wlej wodę do kwasu"