Kaloryfery zimne, a rachunki coraz wyższe.
Śpią ubrani w spodnie, bluzy, pod kołdrami i kocami. Dogrzewają się grzejnikami elektrycznymi i na gaz, bo kaloryfery w ich mieszkaniach są ledwo letnie. A płacą ogromne rachunki za ciepło. To szokująca codzienność mieszkańców budynków komunalnych w Sieniawce koło Bogatyni.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 203
Komentarze (203)
najlepsze
Stare, poniemieckie koszary
Odpowiedź jest prosta zarządzają fachowcy czyli urzędnicy.
Przecież, ja jeszcze pamiętam żarówki biorące, x10
Tak się do tego elementu z reportażu odniosę, bo sytuacja jest taka sama w całym kraju. Stare budy w centrach miast, w których są mieszkania komunalne i socjalne, część lokatorów ma #!$%@? i nie płaci od lat. Ci co płacą, płacą drobne, które nie wystarczają nawet na bieżące naprawy, nie mówiąc już o inwestycjach długoterminowych, takich jak właśnie termoizolacja. Czynsze chociażby w
Niedofinansowanie tych budynków powoduje dalszą DEWASTACJĘ tych budynków. Patologia, która mieszka w tych budynkach także dewastuje te nieruchomości. Bo to przecież nie ich. W moim mieście jest dodatkowo problem, bo większość tych mieszkań nie ma centralnego ogrzewania, ogrzewania miejskiego etc. tylko mają piece kaflowe. W mieszkaniu na de mną (moje własnościowe) gmina wymieniała 3 piece kaflowe, na nowe 3 piece kaflowe. A co robi patologia?
A tam znowu pisze ze
Więc to jest nie realne żeby tyle się ubierali do spania bo przecież by za ciepło było a wiem to z doswiadczenia gdy mieszkałem z rodzicami ponad 10 lat temu i często z rana temperatura była poniżej 14 stopni a w piecu
- przede wszystkim nie każdy człowiek jest taki sam i nie każdemu jest tak samo gorąco czy zimno i to bardzo dużo zmienia w tym kto jak się ubiera czy to na zewnątrz czy to w mieszkaniu czy to do spania
- są mieszkania zaniedbane albo takie które mają głupie ustawienia temperatury i możesz mieć coś takiego