Darkest Hour - fanowska wariacja na temat Hearts of Iron 2. Fenomenalna i absolutnie prześwietna hardcoreowa strategia w klimatach pierwszej i drugiej wojny światowej, a także zimnej wojny. Na tyle dobra, że sam wydawca oryginału wydał jej wersję pudełkową.
Trzy dni nie mogłem przestać w nią grać. Teraz usunąłem ikonkę z pulpitu, żeby nie kusiło.
Trudno nazwać tą grę "niedocenioną", bo wyszła niedawno, ale na 100% sprzeda się w małym nakładzie i
Neverhood ! to była gra.. pamiętam, jak się zacinała na moim pierwszym komputerze ;) oj to było coś.. pierwszy raz przeszedłem ta grę dopiero parę lat temu. Do zapomnianych gier mogę dorzucić jeszcze Hopkins FBI w którego aktualnie gram (no i nie zapomnijmy o naszym rodzimym Książę i Tchórz. . ;)
Swego czasu dorwałem MOD'a do gry Carmageddon 1 który pozwala odpalić grę w rozdzielczości 1920 na 1200 z AA i pełną akceleracje.Gra pokazuje pazur.http://www.youtube.com/watch?v=aez0Ah2stxc
Niech ktoś mi przypomni tytuł gry w klimacie Ghost of Shell (grafika mangowa), chodziło się dziewczyną i robiło fikołki i strzelało się z dwóch pistoletów. Tak przejrzałem te tytuły i mnie naszło na zagranie w coś vintage :P
"Niestety, pomimo entuzjastycznego przyjęcia gry i uznawania ICO za dzieło sztuki, nie udało się jej odnieść oszałamiającego sukcesu rynkowego. Może coś się zmieni wraz szykowanym odświeżeniem ICO i drugiej gry z tego niezwykłego cyklu – Shadow of the Colossus."
przecież SOC już wyszło dawno temu. Albo ja już nie rozumiem tekstu pisanego.
The Suffering mimo że nie przepadam aż tak za tego typu grami uważam za bardzo udaną za sam klimat i fabułę więc polecam ( The Suffering: Ties That Bind trochę mniej ale też ujdzie )
@limak87: The Suffering było pierwszą grą, którą wyłączyłem gdzieś w okolicach drugiego poziomu, bo tak się bałem, że gra po prostu nie sprawiała mi przyjemności. Jest to komplement, choć bardzo dziwny.
Dość dużym zaskoczeniem było dla mnie, że bardzo szybko po premierze pojawiła się w pełnej wersji w (chyba) CD-Action, a trochę później można już ją było kupić w Biedronce (!) za 9.99zł (!!)
ICO.. Oh ICO, gra (wraz ze swoją rónież niedocenioną kontynuacją Shadow of the Colossus) pozostanie przez wiele wieków niezrozumiana przez większość ludzi na świecie. Już zauważyłem, ze albo ktoś gra w tę grę i jej nie rozumie, albo zapada w zachwyt i niesamowity mistycyzm i piękno tej gry. Jedna z najpiękniejszych - albo po prostu - jedyna PIĘKNA gra jaka powstała :)
Cieszę się, że miałem w życiu okazję docenić wiele z tych pozycji w czasie ich świetności, a nie w trybie "retro" kiedy jestem już spaczony wyższymi oczekiwaniami odnoście jakości i oprawy audiowizualnej.
Niemniej znalazły się tam pozycje, z których statusem "niedocenienia" trochę ciężko mi się zgodzić.
Dune2 - słaba grafa (320×200 w 256), siermiężne sterowanie (1 jedn. na raz), super głupawe A.I. (wspomagane skryptowymi zdarzeniami z tego co pamiętam). Gdyby wyszła dziś i gdyby wymazać z historii wszystkich ich naśladowców, tak iż "RTS" byłby wciąż nowym konceptem.... czy by się obroniła?
Pytanie w jakiej mierze jest to rzeczywiście zasługa pomysłu a w jakiej popędowa siła sentymentu. Lubię grać retro. Także stare-nowe tytuły, których nie miałem szansy
@JesterRaiin: Tak, chociaż chyba nie dokończyłem przechodzenia po instalacji. Jeszcze do tego jakieś dziwne błędy mnie atakowały w siedzibie PETA czy jak to się tam nazywało. Sam pomysł bardzo zacny.
Blair Witch Project: Rustin Parr - wreszcie przypomnieli sobie o najlepszej grze w klimacie horroru. Niesamowita oprawa audiowizualna - szkoda tylko, że gra ma już swoje lata
@adamo89: Brakuje mi na liście innej niedocenionej gry. Mówię o Eternal Darkness z GameCube. Świetna fabuła czerpiąca z twórczości Lovecrafta, mocny klimat, i najważniejszy aspekt- system zdrowia psychicznego.
@PjontyBitels: Ja miałem dużo styczności z papierowym Światem Mroku i Wampirem: Maskaradą, jak dla mnie ta gra ociekała miodem od samego początku(bo dobrze oddawała papierowego przodka). Dla kogoś kto nie siedzi w tym klimacie faktycznie mógłby być średniak.
@Khaine: Ja nie mialem zadnego, nawet nie gralem w poprzednia wersje ktora byla dana jako pelniak do cda. Poprostu te wszystkie wzdychania w kolejnych zapowiedziach jaka to bedzie niesamowita gra sprawila, ze sam czekalem na to kiedy to wreszcie wydadza.
Prawie w ogóle nie interesuję się już grami, nie licząc lat młodzieńczych, ale o world of goo pisalichyba wszędzie, więc nie wiem co ta gra tam robi. Ogólnie słaba lista bo wiele w tych gier grałem za małolata, np. No one lives forever, sufferinga czy mesjasza i nie są to gry z ostatnich lat.
Komentarze (176)
najlepsze
Nie tylko swego czasu największy site abandonwerowy, ale przede wszystkim nastawiony na wykopywanie niedocenionych perełek.
Oryginalny site mieścił się na: www.homeoftheunderdogs.net gdzie wciąż stoi jego reanimowana wersja: niestety bez ocen choć ani możliwości pobierania.
Na www.hotud.org aspiruje jako "revival project" - imho to bardziej wygląda na site abandonwerowy z sporą bazą gier, ale brakuje
Komentarz usunięty przez moderatora
Trzy dni nie mogłem przestać w nią grać. Teraz usunąłem ikonkę z pulpitu, żeby nie kusiło.
Trudno nazwać tą grę "niedocenioną", bo wyszła niedawno, ale na 100% sprzeda się w małym nakładzie i
Zagralbym jeszcze raz.
Niestety później była cholernie trudna i nigdy nie udało mi się jej skończyć, pomimo grania wszystkimi bóstwami po kilka razy :(
No i lista powinna się nazywać "dobre gry, które słabo się sprzedały, ale każdy gracz o nich mówi, nawet jeśli w nie nie grał".
przecież SOC już wyszło dawno temu. Albo ja już nie rozumiem tekstu pisanego.
Dość dużym zaskoczeniem było dla mnie, że bardzo szybko po premierze pojawiła się w pełnej wersji w (chyba) CD-Action, a trochę później można już ją było kupić w Biedronce (!) za 9.99zł (!!)
Na PSP - Jeanne d'Arc, wyprodukowana przez Level 5
A co Amesii to nie powinna się w ogóle tu znależć. Po 1 twórcy są zadowoleni ze sprzedaży po 2 gdzie jest to "niedocenienie"?
Komentarz usunięty przez moderatora
Niemniej znalazły się tam pozycje, z których statusem "niedocenienia" trochę ciężko mi się zgodzić.
Dune2 - słaba grafa (320×200 w 256), siermiężne sterowanie (1 jedn. na raz), super głupawe A.I. (wspomagane skryptowymi zdarzeniami z tego co pamiętam). Gdyby wyszła dziś i gdyby wymazać z historii wszystkich ich naśladowców, tak iż "RTS" byłby wciąż nowym konceptem.... czy by się obroniła?
Pytanie w jakiej mierze jest to rzeczywiście zasługa pomysłu a w jakiej popędowa siła sentymentu. Lubię grać retro. Także stare-nowe tytuły, których nie miałem szansy
EDIT: W sumie przypomniała mi się jeszcze inna mało znana gra - Nosferatu: The Wrath of Malachi. Również dobra,
http://www.youtube.com/watch?v=Zv0QH4wCXqU
Każdemu kto ma mocniejszego kompa polecam zagrać chociażby na emulatorze. Warto.
Komentarz usunięty przez moderatora