Czy można winić kierowcę za potrącenie pieszego, którego nie mógł dostrzec?
Niestety, na polskich drogach piesi wędrujący w nocy skrajem jezdni albo rowerzyści bez żadnego oświetlenia są nadal zjawiskiem powszechnym.
electroN z- #
- #
- #
- #
- #
- 225
Niestety, na polskich drogach piesi wędrujący w nocy skrajem jezdni albo rowerzyści bez żadnego oświetlenia są nadal zjawiskiem powszechnym.
electroN z
Komentarze (225)
najlepsze
@Hi_Lo_Hi: No ale w artykule wprost jest napisane - by móc skutecznie zareagować, musiałby zwolnić z 90 do 70 km/h. :) No ale jak to?!!?!?
Obowiazuje taka sama zasada, jak w przypadku dwóch samochodów. Jeden jest na drodze podporządkowanej i ma włączone światła, a drugi ma pierwszeństwo i wylaczone światła. Mimo, że ten pierwszy nie widzi tego drugiego sprawca wypadku jest on, ten drugi dostaje tyło mandat za brak świateł...
Zarówno pieszy, jak i kierowca jest człowiekiem, ale praktycznie cała odpowiedzialność za bezpieczeństwo pieszych została przerzucona prawie wyłącznie na ludzi kierujących samochodami.
Wyjeżdżasz z parkingu, po którym łażą piesi jak święte krowy, chociaż obok jest chodnik, potrącisz, to ty jesteś winien.
To samo strefa zamieszkania. Człowiek w samochodzie musi na wszystko uważać, a
@epicentrum_chaosu:
No a niby jak ma to wygladac wg ciebie? Jak wezme sobie kalasznikowa i urzadze sobie trening na jezdni, to za ew postrzelenie ma byc na rowni przerzucona odpowiedzialnosc na strzelajacego i postrzelonego? :D Czy tu nagle to ten operujacy niebezpiecznym narzedziem ma ponosic glowna odpowiiedzialnosc za bezpieczenstwo
za to mam problem z debilami co wchodzą na drogę bez upewnienia się czy kierowca go widzi, bo mediach mu powiedzieli, że tak mogą.