Wypadek na A1. Sąsiad podejrzanego: Szybko uciekł.Monitoring? Dopiero 3 dni temu
Przesłuchiwana była ochrona, my - jako mieszkańcy budynku - nie. Zabezpieczony został też monitoring, ale z dużym opóźnieniem - powiedział w rozmowie sąsiad Sebastiana Majtczaka, kierowcy BMW, którego poszukuje policja w związku ze śmiertelnym wypadkiem na A1.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 119
- Odpowiedz
Komentarze (119)
najlepsze
@Sylwka23: wczoraj jechoł żech tamtędy, nawet bym nie wiedział ale jakieś służby dronem fotografowały asfalt z góry. Teraz ich wzięło na szukanie dowodów
@wokeulski: czyli kolega ma rację¯\(ツ)/¯ 2 tygodnie po zdarzeniu oni zabezpieczają ślady na użytkowanym odcinku drogi
niech udowodnią teraz, że nie powstały po fakcie
Realnie to sama siła dowodów zgromadzonych przez internautów nie pozwala mataczyć w kwestii przebiegu wypadku i w kwestii bezspornej winy sprawcy. Faktem jest, że najwyraźniej na skutek finansowego nacisku rodziny majtków, nawet w dniu ogłoszenia przez Ziobrę listu gonczego za sprawcą, to w tym samym dniu chwilę przedtem prokuratorka przed kamerami z potem pod nosem bełkotała o "zahaczeniu" przez sprawcę. Idiotka (może tylko materialistka) nie użyła określenia "staranowanie z ogromną
@Ulfric_Stormcloak: Tu nie chodzi o korzyści majątkowe. Rodzinę się chroni. Zapytaj rzecznika policji, czy wujowie/ciocie/stryjowie seby nie pracują/ nie pracowali w policji.