W Niemczech wprowadzono zakaz biegania na czas, co bydzieciom nie było przykro.
Za naszą zachodnią granicą podjęto decyzję o zupełnie nowym postrzeganiu sportu, by dzieci nie doznawały zbyt dużego stresu związanego z porażką.
KrolWlosowzNosa z- #
- #
- #
- 123
Komentarze (123)
najlepsze
@Petururururu: Mają gen rywalizacji tylko ukierunkowany na jakość spermy samca a nie wynik biegu na setkę.
Masz 21 wiek gdzie pokolenie płatków śniegu 20 - 30 lat obraża się o wyimaginowane zaimki. Więc byłbym ostrożny z tym "nie wierzę, że zrobią takie coś".
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180000467/O/D20180467.pdf
I ja nie chcę stawać po stronie słuszności czy nie tego podejścia, ale dlaczego dzieje się tak tylko na WF i trochę na innych "gównoprzedmiotach" typu muzyka, plastyka itp.
Bo ja rozumiem zupełnie intuicję - grubasek który potrzebuje odpoczynku w połowie biegnąc 400m, miałby mieć słabą ocenę? Przecież to nie jego wina
Ogólnie ocena 3 była "z urzędu" byś był choćby na WF i nie umiał czegokolwiek i nie ćwiczył. Ćwiczysz, grasz z innymi itd
Na lekcjach WF-u też biegania nie trenowaliśmy. Tylko macie piłkę, połowę boiska do kosza i grajcie. Od święta siłownia w piwnicy z jednym atlasem.
Oczywiście WF był na początku dnia, więc nikt się nie przykładał, bo nie było jak się potem umyć.
Oceny z WF-u powinny być za udział a nie za wyniki. Nauczyciele też to
Tu powinno być tak że zajęcia są podzielone na bloki z których najpierw pokazuje się wszystkim wszystko a na kolejnych zajęciach dzieci wedle swojego upodobania wybierają co fajniejsze na nich i te zajęcia są prowadzone w ramach wfu.
Najgorsze co może być, to zakodowanie człowiekowi że to ma być katorga. Podobnie to działa z lekturami. Po traumie przymusowego czytania ramotek uużo wody musiało w Warcie upłynąć, zanim odkryłem że czytanie jednak może być przyjemne.
Ale taka polityka doprowadzi dany kraj do upadku. Co zresztą widać po USA, które leci po równi pochyłej.
(coraz więcej wewnętrznych komentarzy odnosi się do zapaści i ew. kolejnej wojny domowej)