Rząd wybija stomatologii zęby. Brak kasy na leczenie
Jak zwykle są pieniądze na wszystko, tylko nie na to co faktycznie potrzebne.
Darth_Sicario z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 110
- Odpowiedz
Jak zwykle są pieniądze na wszystko, tylko nie na to co faktycznie potrzebne.
Darth_Sicario z
Komentarze (110)
najlepsze
Ja miałem ~15 lat temu kanałowe na NFZ to najpierw mi na czterech wizytach próbował zęba zatruć, bolało jak cholera. Ząb się ostatecznie nie zatruł, więc rwał edometrem nerw na żywca, do dziś pamiętam jak wyciągnął taką białą glizdę. Odbudował, niby było już dobrze a ząb połamał mi się w drzazgi po niecałym roku na kanapce z sałatą. Poszedłem znów na NFZ do innego dentysty aby usunąć resztki z korzeniem
@dzem_z_rzodkiewki: ale przynajmniej zrobią jak trzeba.
Często taka "darmowa" usługa kosztuje więcej niż prywatnie.
A prywatnie płacisz i wymagasz. Coś nie gra - poprawka za darmo. Problemy - zmieniasz gabinet, a lekarza stosownie opisujesz w necie..
Obecnie mam zaufanych specjalistów prywatnie. Boli mnie kieszeń czasem, ale nigdy nie musiałem się zgłaszać na poprawki.
Dla kontrastu: mam też jakieś stare wypełnienia (ponad 10 lat) na NFZ i choć moi narzekają, że estetyka tych wypełnień średnia, to nadal są szczelne i trzymają. Z tym, że dentysta