Opakowana Warszawa
Nie przyjeżdżajcie do Warszawy. Stolicy już nie ma. Ktoś nam ją zasłonił, na dobre. Galeria zdjec znikajacego miasta.
einer z- #
- #
- #
- #
- 80
Nie przyjeżdżajcie do Warszawy. Stolicy już nie ma. Ktoś nam ją zasłonił, na dobre. Galeria zdjec znikajacego miasta.
einer z
Komentarze (80)
najlepsze
Jednym z wieszających jest AMS S.A., który wraz z wyborcza.pl nalezy do grupy Agora.
Ale, że i mi od 4 lat szmata na universalu przysłania widok na świat to zdradzę jak działa mechanizm zakładania tego typu scierek.
Przedstawię to na przykładzie. Firma A (która zajmuje się wynajmowaniem powierzchni pod outdoor) dogaduje się z zarządcą budynku (jest to zazwyczaj spółdzielnia, właściciel, lub w nierzadkich przypadkach syndyk), któremu oczywiście płaci jakąś mniej lub
co do ams i agory to wolnosc dziennikarska polega na tym, ze dziennikarz nie musi byc zawsze reprezentantem interesow wlasciciela gazety. niech pisza, to lepsze niz milczenie.
To chyba niezupełnie tak. Jeśli, jak mówisz, prawo traktuje, że szmaty nie wolno wywiesić, to zapytanie Urzędu nic nie da! To tak jakbyś zapytał czy wolno ci zaparkować na Placu, albo lepiej, zabić człowieka i brak
Jak ktoś wam oblepia was budynek reklamami to możecie je formalnie usunąć i nie wyrażać zgody na przyszłość- tak to takie proste!
W przypadku spółdzielni to Wy decydujecie o budynku -idźcie raz na walne zgromadzenie i krótka piłka -reklamy znikają -albo znika prezes.
Znam przypadek w którym usunięta została reklama przed posesją ponieważ właściciel posesji stwierdził iż przez ta szpecąca reklamę spadła wartość jego
to nie jest tak, że nie podoba się prezes, rada spółdzielni czy co tam jeszcze to go zmieniamy i po krzyku. dla nich to są naprawdę ciepłe posadki i jeśli ktoś myśli, że pójdzie na zebranie rady i zawojuje świat to się grubo myli, bo oni swoich posadek nie oddadzą łatwo, jeśli w ogóle. mają kasę, mają prawników, mają
Jest jedno miejsce: na księżycu. Na niebie były, na ziemi były, chodniki, mury, okna, radio, telewizja, internet, ciało ludzkie (SIC!) zwierzęce... po prostu wszędzie.
A gdyby mi taka szmata zasłaniała to bym zerwał. Co za problem? Działanie na kilka nocy:
1. Wchodzisz na dach, patrzysz co i jak
2. Robisz własnym sznurkiem przywiązania szmaty do ściany
3. Zrywasz oryginalne wiązania
4.
Byłbym za wprowadzeniem prawa które reguluje te kwestie. Jak oglądałem zdjęcia od koleżanki która była w Australii to w samej stolicy nigdzie nie widziałem żadnej reklamy. Nie wiem czy to jakaś exclusive dzielnica.. Ale nie, wydaje mi
Przecież tam nie może być reklam.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35816,5304262,Wielkie_reklamy_zaslaniaja_Krakow.html
Nie lepiej wejść na dach i obciąć z dachu tak aby spadła na chodnik? Nic Ci nie udowodnia bo w bloku będzie zmowa milczenia.
Walczyć z reklamą to można jak przychodzą mi niechciane smsy z reklamami (orange sie tłumaczy ze to nie oni, a ja mam to w d.... bo nie po to płace abonament zeby spam na komórkę dostawać).
A pomysł nieposłuszeństwa, wycinać.