Opowiadam jak straciłem nogę i jak sobie z tym poradziłem.
Jestem tu nowy. Poruszam się w protezie nogi, podróżuje po świecie z żoną, adoptowanym w PL psiakiem i przygarnięty w Marakeszu kotem. Przemieszczamy się i śpimy w kampervanie, który samodzielnie do tego przystosowałem.
trzy-stopy-w-podrozy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 189
- Odpowiedz
Komentarze (189)
najlepsze
Dostajesz minusy od tych, którzy nie rozumieją jak to jest stracić bezpowrotnie fragment ciała lub zdrowia. Nie zawsze człowiek daje radę sobie z tym poradzić nawet mimo uzyskania dobrej protezy. Wiem to po sobie.
@trzy-stopy-w-podrozy: tylko żeby to wzajemne uszczęśliwianie opierało się na symetrycznym wkładzie energetycznym i nie było tak, że ty ją uszczęśliwiasz nosząc ją na rękach, a ona ciebie samym tym że jest.
#pdk
Nie chcę Ci życia układać ale warto Twoje doświadczenie wykorzysztać w pracy z weteranami wojny Ukraińskiej. Mysle że wielu Saszków będzie miało duży problem z poradzeniem sobie emocjonalnie ze stratą kończyn. Wiadomo, że bywają tam też bardzo ciężko pokaleczeni ale jest sporo właśnie bez jednej nogi, a i z tym mogą to przechodzić ciężko, może warto z jakąś fundacją czy grupą podziałać, a może nawet swoją założyć?
@Taaatko: dobra rusku wstawaj, trzeba chronić okop przed kontrofensywą xD
@loczyn: o chojrak sIę znalazł! Idź to powiedz rolnikom na skraju bankructwa...
Kolejna szmata bez honoru, co udaje, że nie było Wołynia, gotowa oddać zaporiskim braciom ostatnią koszulę(nie swoją oczywiście).
Oby ci chleb z trującej mąki w gardle stanął!
Widzę że przemawia przez ciebie katolicka miłość do bliźniego ( ͡° ʖ̯ ͡°)