Ten nowy program zakłada, że państwo będzie dopłacało do rat kredytu przez 10 lat. Małżeństwa i partnerzy z co najmniej jednym wspólnym dzieckiem będą mogli zgłosić się po kredyt o maksymalnej wartości 600 tys. zł. Z kolei dla singli limit wynosi 500 tys. zł.
Jak tam ten krach cen na rynku mieszkań? Wciąż nie widać. Dostępność kredytów coraz gorsza, 'zdolność' coraz mniejsza. Skoro kiedyś przysłowiowego Kowalskiego było na 60, teraz na 40 m^2 stać to proste, że mieszkania będą coraz mniejsze. Deweloper przecież musi sprzedawać. Tylko czekać na kredyty 'wielopokoleniowe' teraz.
@qebeq: Pewnie banki by chciały kredyty wielopokoleniowe. Natomiast do 2100 roku Polaków będzie aż 20 mln (czyli 1/2 tego co teraz). Wpłynie to drastycznie na ceny mieszkań
@Nietopyrz: Jest taka opcja, ale może nie do końca, zobaczymy. Oczywiście bierzemy imigrantów na potęgę, ale jakbyś mógł #!$%@?ć to albo do kraju o podobnej kulturze, albo do jakiegoś bogatego. Ukraińcy w Polsce itd. się odnajdują bardziej, więc jest to dla nich przystanek dobry, ale ci co chcą żyć jak człowiek to muszą na zachód jechać. Nie wydaje mi się, byśmy byli tacy zajebiści, że możemy ich realnie zatrzymać
A co oni chcieli? Przecież 70% społeczeństwa to Kombinatorzy i nawet jak sporo z nich ma miliony na koncie to na rządzie PiS już sporo kasy zyskało. Demokracja świetnie się sprawdza w Polsce bo jest idealna dla takich osób.
Polacy lubią to na co ich stać; nauczeni doświadczeniami komunizmu wolą własnościowe niż komunalne; sceptycznie podchodzą do funduszy, inicjatyw korporacyjnych, programów subskrypcji etc.
@rentiever: wszystko zależy od tego kogo pytasz. Jeżeli masz swoje mieszkanie to jest ono za małe, jeżeli bierzesz kredyt i kupujesz od dewelopera to jest ono duże i wystarczające. Według wykopków mieszkanie w mieście powiatowym 85 m2 to klitka na zadupiu, natomiast 30m2 w Warszawie to przestronny apartament.
@rentiever: jednym z kryteriów jest chyba ilość osób na pomieszczenie, albo czy ma się swój pokój.
Rodzice śpiący w kuchnio-salono-sypialni w blokowym m-3 żyją w przeludnionym pomieszczeniu. W UK jak dziecko nie ma swojego pokoju to opieka się tobą zainteresuje. Ststystyke zanizają domy wielopokoleniowe, gdzie np dziadkowie na dole a dzieci wyżej, to tam mają więcej miejsca a w miastach za, malo
Komentarze (145)
najlepsze
To mój taras balkonowy ma 20m².
Więcej niż nie jedno mieszkanie ( ͡º ͜ʖ͡º)
źródło: IMG_20230613_222746
Pobierzna trzy pokoje w gdańsku może styknie
Antynatalizm, #!$%@? :D
Według wykopków mieszkanie w mieście powiatowym 85 m2 to klitka na zadupiu, natomiast 30m2 w Warszawie to przestronny apartament.
Rodzice śpiący w kuchnio-salono-sypialni w blokowym m-3 żyją w przeludnionym pomieszczeniu. W UK jak dziecko nie ma swojego pokoju to opieka się tobą zainteresuje. Ststystyke zanizają domy wielopokoleniowe, gdzie np dziadkowie na dole a dzieci wyżej, to tam mają więcej miejsca a w miastach za, malo