Kilka przykładów bezsensownych ograniczeń prędkości
Niektóre ograniczenia prędkości nie mają sensu i można odnieść wrażenie, że są ustawiane przez osoby, które nie mają wiedzy o podstawowych przepisach drogowych. W tym filmie przykłady które wiążą się z wprowadzeniem, moim zdaniem, zbyt wysokiej dopuszczalnej prędkości.
Trelik z- #
- #
- #
- #
- #
- 132
- Odpowiedz
Komentarze (132)
najlepsze
Jedzie imbecyl 120 km/h rozbija się. Drugi imbecyl jedzie 130 km/h rozbija się.Jedzie trzeci 100 km/h trochę ślisko rozbija się.
O cholerka niebezpieczny zakręt robimy ograniczenie 60 km/h.
Jedzie imbecyl 120 km/h ……
O cholerka jaki niebezpieczny zakręt robimy ograniczenie do
Do projektowania organizacji ruchu nie potrzeba żadnych uprawnień, ani wykształcenia - znaki może wymyślić pani Grażynka ze sklepu spożywczego i o ile siedzi to w przepisach to wszystko jest ok. Dlatego w biurach projektowych z reguły wrzuca się to osobom świeżo po studiach, które nie do końca wiedzą jak to się obsługuje, bo, taka ciekawostka, trzeba naprawdę koncertowo s--------ć organizację ruchu, żeby jako projektant zostać pociągniętym do odpowiedzialności - bo z racji tego, że jest to na drodze publicznej, projekt musi być zaopiniowany przez Policję i zatwierdzony przez Zarządce Drogi. W przypadku zdarzenia drogowego, Policja prawie nigdy nie przyzna że oznakowanie było do d--y, bo sami to opiniowali i stwierdzili że było ok ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powyższe nie tyczy się sygnalizacji świetlnej, bo tutaj od razu po głowie dostaje projektant, bo to on liczy fazy.
Dołóżmy do tego absolutny b----l w przepisach dot. stawiania znaków, gdzie dużo zapisów jest niejednoznacznych i żeby mieć krytą dupę, lepiej natrzaskać dużo znaków i mieć spokój niż się potem martwić. Część urzędów przy opiniowaniu sami dopisują, że mają być dodatkowe znaki, bo tak. Kiedyś pracując przy budowie drogi ekspresowej, stawialiśmy ograniczenie prędkości do 100km/h - było to na odcinku 1 km i a miało być stawiane co 200 metrów, żeby kierowcy nie zapomnieli - w zatwierdzeniu projektu GDDKiA wpisała taką uwagę i nic nie zrobisz.
Powyższe punkty powodują, że mamy później dublowane znaki bo dana inwestycja nie zinwentaryzowała sobie znaków poza swoim zakresem i zrobili znaki "pod nich" nie wpinając się w istniejący układ albo że znaki są powstawiane
@RAPTURE88: czasami tam się trafi ktoś jadący 60-70 i jest kabaret. Zanim dojedzie do końca zwężenia, to już się uzbiera przynajmniej z 5 aut i każdy chce ślimaka wyprzedzić. Wystarczy jeden, który nie ogarnia zmiany biegów, jedzie na maksymalnym biegu pod górkę i zanim się rozpędzi, to jest kolejne zwężenie. xD
No po prostu mistrzostwo świata w łapaniu obywatela na extra podatek.
Otóż w odległości może 50m przed rozwidleniem stoi nad jezdnią tablica kierunkowa określającą, którym pasem w jakim kierunku pojedziemy.
Jeśli ktoś o tym bublu nie wie, to musi w ostatniej chwili dawać po hamulcu i zmieniać pas.
A sam fotoradar to typowa maszynka do golenia kierowców.
Ograniczenie do 70km/h.
Przed każdym skrzyżowaniem mamy ograniczenie do 50 a potem znowu 70.
Jebla idzie dostać.
1. znaki obejmują centrum Warszawy
2. bez nich limit jest ten sam
3. w strefie skrzyżowania powinny być równorzędne
rondo Zgrupowania AK "Radosław"
https://maps.app.goo.gl/BGvnt71Y3q2URu327
@janekplaskacz: Ale żeś się do tych znaków przyczepił (które akurat w niczym nie przeszkadzają, a wręcz pomagają przypominając że w mieście jest 50tka), budowlane w ramach czasowej organizacji to rozumiem to trzeba tępić i najlepiej pobierać kaucje od budowlańców jak ich