Jak sie nie podoba mpk, nie podoba rower, to sobie jeździjcie autem, wasze pieniądze wasza sprawa... Tylko potem nie miejcie pretensji nie wiadomo do kogo o to, że korki, że ograniczenia, dziury, brak parkingów, że do rynku nie można wjechać.. itp..Sami jesteście za te problemy odpowiedzialni.. Sami je tworzycie i sami jesteście ich ofiarami.
@EruIluvatar: A co z kosztami zewnętrznymi ? Hałas, zajętość terenu, środowisko.. Porównaj koszty zewnętrzne samochodów z innymi środkami transportu a odpowiesz sobie na pytanie dlaczego to kierowcy płacą..
Wszystko fajnie, tylko żeby ta komunikacja miejska działała, żeby nie było takich sytuacji, że jade sobie do pracy w zimę, w środku drogi autobus klęka i tłumacz się szefowi, a kilka razy miałem taką sytuację. W większych miastach tak, ale w mniejszych transport miejski leży.
@jarek-mazur: Rozumiem że w Olkuszu nie ma warsztatów samochodowych bo samochody się nie psuja a drogi są codziennie odkurzane żeby nie można było kapcia złapać.
Może autobusy są tylko NIEDOGRZANE, ale za to ja w styczniu muszę wsiąść rano do samochodu gdzie panuje temperatura otoczenia, nie mówiąc o tym że trzeba go odszronić/odśnieżyć. Powyższa czynność jest równoznaczna z piętnastominutowym oczekiwaniem na przystanku.
skoro aż tyle osob moze jechac autobusem to dlaczego bilety są takie drogie ? Tyle samo wychodzi kupic normalny bilet co benzyne do samochodu. A jesli sie składa z pasażerem na paliwo to jazda samochodem jest nawet tańsza !
@dave8: O jakim mieście mówisz? Zależy gdzie... np w Gdyni bilet normalny kosztuje 2,50, a dobowy 10złotych, miesięczne też nie powalają na kolana no i częstotliwość, stan taboru jest na prawdę dobry, ale to są lata przemyślanej polityki transportowej miasta.
Mogę jeździć autobusem jak będę miał pewność, że jak jest na rozkładzie 8.15, to +/- 5 minut przyjedzie i będzie na tyle duży, że w godzinach szczytu nie będzie trzeba się ze wszystkimi przytulać, a powietrze łapać przez okno. Bardzo chętnie zamienię za samochód, wcale mi się nie uśmiecha denerwować za kierownicą w korkach, palić paliwo za >5zł. Ale póki co nie mam wyboru - samochód daje mi 99% pewność, że dojadę
-autobus - mala elastycznosc, porusza sie tylko po glownych potokach pasarzerskich. Do konkretnego celu trzeba juz dojsc z przystanku piechota a to trwa i bywa uciazliwe
- rower - bardzo elastyczny, nawet bardziej niz samochod - dostanie sie wszedzie, jest maly, zwrotny tani. Ale co z tego skoro poruszac sie nim moze jedna osoba, nie przewiezie sie nim wiekszych przedmiotow czy np dziecka do szkoły. Wyobrazmy sobie
@adrkrez: Zależy gdzie... wyobraźmy sobie, że teraz wszystkie gminy podwarszawskie rezygnują z kolei i zaczynają dojeżdżać samochodami... istotą transportu publicznego jest także, by do stacji dojeżdżać własnym samochodem, a dalej korzystać z KM. Wiele miast to zaczyna wdrażać ten modnie brzmiący system park&ride. Ok, samochody łatają dziurę budżetową, ale nie wyobrażam sobie by nagle zaczęto rezygnować z transportu publicznego no i od paru lat jak mam prawko to mogę stwierdzić, że
Komentarze (220)
najlepsze
Może autobusy są tylko NIEDOGRZANE, ale za to ja w styczniu muszę wsiąść rano do samochodu gdzie panuje temperatura otoczenia, nie mówiąc o tym że trzeba go odszronić/odśnieżyć. Powyższa czynność jest równoznaczna z piętnastominutowym oczekiwaniem na przystanku.
-autobus - mala elastycznosc, porusza sie tylko po glownych potokach pasarzerskich. Do konkretnego celu trzeba juz dojsc z przystanku piechota a to trwa i bywa uciazliwe
- rower - bardzo elastyczny, nawet bardziej niz samochod - dostanie sie wszedzie, jest maly, zwrotny tani. Ale co z tego skoro poruszac sie nim moze jedna osoba, nie przewiezie sie nim wiekszych przedmiotow czy np dziecka do szkoły. Wyobrazmy sobie