@luckylukk: kazdy leming madrzejszy od drugiego do czasu az mu owy bandycki system lap nie przetraci. problem w tym, ze wy nie uczycie sie juz nawet na wlasnych bledach i to jest zasadnicza roznica miedzy czlowiekiem a lemingiem.
Wszyscy się mylicie. Problemem jest to, iż drukarka FED, EBC, NBP chodzi od dekady na bardzo wysokich obrotach. Rynek nieruchomości to jeden z niewielu nudnych ale dość bezpiecznych aktywów i w dodatku użyteczny. To jest prawdziwa przyczyna, a nie fundusz co kupił kilka mieszkań czy nawet osiedle pod wynajem.
@mccm10: Problem nieustannie drożejących nieruchomości jest problemem całego świata zachodniego. Wystarczy w miarę stabilne prawo i demokracja a waluty fiducjarne zaleją takowy rynek mieszkaniowy (każdy rynek w sumie). Dlaczego się tak dzieje? Ano dlatego, że nowoczesna polityka monetarna (pieniądz oparty na wierze jest od dawna dla wiedzących skompromitowana). Wszystko zaczyna się w USA gdzie największa potęga gospodarcza świata drukuję dolary bez limitu. Praktycznie każda rozwinięta gospodarka zachodnia chcąc być konkurencyjna w
@bayraktar: niestety nie widzę perspektywy zmiany tego systemu - politycy chcą rozdawać wiec FED drukuje. Myśle ze to cześć takiego długookresowego cyklu ekonomicznego rozłożonego na setki lat
Państwo musi ingerować w rynek nieruchomości. W przeciwnym razie całość zasobów posiądą najbogatsi a nas nie będzie nigdy na to stać co się powoli dzieje. Powstają w zasadzie tylko w celach biznesowych. Jeżeli ma nie ingerować to powinien nie ingerować kompletnie, a zatem dozwolone powinno być budowanie na własną rękę, bez zezwoleń i pierdół. Kogo nie stać to sobie postawi małą chatkę z pustaków czy drewna i do widzenia. WOLNY RYNEK. No
@arekdbz: przeciez oni dobrze wiedza ze drukarka robi brrrrrrrrrrrr i mozna za papierki kupic wszystko a jak nie pozwalaja to to sie nazywa komunizm
to juz bylo przerabiane kiedy "zydzi maja kamienice a polacy ulice", bardzo to madre, wiadomo ze nowy hitler sie nie pojawi bo dzieciaki nie maja tyle testosteronu co kiedys ale "mieszkanie towarem" to upodlenie ludzi
zreszta tez bylo przerabiane to kiedy niemcy przyszli po zydow i zaczeli
@NoJakNieJakTak działa, się nie w przypadku rzeczy wymaganych do egzystencji. Ktoś kto ma 3 mieszkania może sobie gadać że przecież w każdej chwili może sobie kupić kolejne, dla takiej osoby to zakupy niczym nowa para butów
W idealnej sytuacji państwo powinno być "strażnikiem" : nie wtrącać się w ogóle lub minimalnie, a reagować wtedy gdy na rynku - mieszkaniowym czy każdym innym - dochodzi do sytuacji patologicznych. Przy czym powinno przyjąć rolę "czynną", a nie za pomocą pieniędzy (w sumie nie swoich) wysługiwać się podmiotami, które do patologicznej sytuacji doprowadziły. Więc zamiast pchać żywą gotówkę, która skończy i tak w kieszeniach deweloperów, którzy po prostu jeszcze trochę podniosą
Dopłaty napychają kasę bankom głównie, i tu nic dziwnego że nikt myślący tego nie popiera.
Co innego zmian polityki podatkowej, czyli podniesienie podatków od nieruchomości (lub katastralny) przy jednoczesnym obniżeniu podatków dochodowych.
Taka ingerencja już ma sens bo wtedy trzymanie pustych mieszkań czy działek przestaje się opłacać i jednocześnie ludzie nie posiadający nieruchomości maja więcej kasy na wynajem lub zakup mieszkań.
@eeemil: podniesienie podatku od nieruchomości to musiałoby być kosmiczne by się komuś nie opłacało go trzymać. Emeryci to nawet by umierali wcześniej by tylko nie płacić. Przede wszystkim to trzeba zmienić prawo dotyczące najmu, które dziś chroni patologię zamiast chronić właścicieli i uczciwych wynajmujących.
Rozumiem to hasłowo, bo nie da się w ogóle nie ingerować. To utopia. Są podatki, są plany zagospodarowania, są stopy RPP, nadzór bankowy, nadzór budowlany, normy środowiskowe... Ale jako takie rozumiane hasłowo, że "mieszkanie nie jest prawem", to i tak optymistycznie dużo. Polska to komuna i katokomuna, a później długo, długo nic.
Drogie korwinistyczne wypryski, poparcie dla ingerencji państwa w regulację rynku mieszkaniowego nie jest tożsame z poparciem dla metod, którymi robią to od lat antypolskie rządy.
@KingaM: W zasadzie każda metoda jest dobra o ile nie polega na zasilaniu rynku pieniędzmi przez dopłaty do mieszkań itp. debilizmy napędzające popyt i podnoszące ceny.
To jest taki jeden z nielicznych przypadków gdy podatki są najskuteczniejszym narzędziem, bo opodatkowana wartość jest wysoka i w długim okresie powinna rosnąć. Katastralny na początek + większa kontrola nad nabywcami instytucjonalnymi, którzy nie są spółdzielniami.
Komentarze (206)
najlepsze
to juz bylo przerabiane kiedy "zydzi maja kamienice a polacy ulice", bardzo to madre, wiadomo ze nowy hitler sie nie pojawi bo dzieciaki nie maja tyle testosteronu co kiedys ale "mieszkanie towarem" to upodlenie ludzi
zreszta tez bylo przerabiane to kiedy niemcy przyszli po zydow i zaczeli
Przy czym powinno przyjąć rolę "czynną", a nie za pomocą pieniędzy (w sumie nie swoich) wysługiwać się podmiotami, które do patologicznej sytuacji doprowadziły. Więc zamiast pchać żywą gotówkę, która skończy i tak w kieszeniach deweloperów, którzy po prostu jeszcze trochę podniosą
Dopłaty napychają kasę bankom głównie, i tu nic dziwnego że nikt myślący tego nie popiera.
Co innego zmian polityki podatkowej, czyli podniesienie podatków od nieruchomości (lub katastralny) przy jednoczesnym obniżeniu podatków dochodowych.
Taka ingerencja już ma sens bo wtedy trzymanie pustych mieszkań czy działek przestaje się opłacać i jednocześnie ludzie nie posiadający nieruchomości maja więcej kasy na wynajem lub zakup mieszkań.
Przede wszystkim to trzeba zmienić prawo dotyczące najmu, które dziś chroni patologię zamiast chronić właścicieli i uczciwych wynajmujących.
To jest taki jeden z nielicznych przypadków gdy podatki są najskuteczniejszym narzędziem, bo opodatkowana wartość jest wysoka i w długim okresie powinna rosnąć. Katastralny na początek + większa kontrola nad nabywcami instytucjonalnymi, którzy nie są spółdzielniami.