Jak nie dać się oszukać przy współpracy z CD Action? - Silvaren cRPG
Pisanie dobrych tekstów o grach to ciężka sprawa, ale czasami to aż trudno uwierzyć JAK ciężka, o czym przekonał się sam Silvaren, który przeżył prawdziwą epopeję ze swoją próbą współpracy z wydawcą CD-Action przy tekstach o crpg. Zachęcam do zapoznania się z wpisem, miłej lektury!
Lisaros z- #
- #
- #
- #
- #
- 145
Komentarze (145)
najlepsze
No ja #!$%@?. Sam jest sobie winny zmarnowanego czasu i wysiłku, nie uzgadniając warunków umowy, przed podjęciem się pracy. I to nie raz! xD
Płaku, płaku redaktory oszukujo... :(
Jeśli chodzi o komunikację z redaktorami to akurat widocznie miałem szczęście bo była bardzo dobra. Ze wszystkich redakcji 2 redaktorów tylko było dziwnych. Tj. Coś do nich napisałem, korespondowaliśmy i już mi nigdy nie odpisali.
Na wstępie zaznaczę: nasza wina w kilku aspektach – przede wszystkim komunikacyjnych – jest tu niewątpliwa. Nie chcę więc, żeby to, co zaraz napiszę, zostało zinterpretowane jako odrzucanie wszelkich zarzutów. Przez kilka zaniedbań i niedopowiedzeń współpraca przebiegła beznadziejnie i jest mi za to wstyd.
Niemniej: nie wiem, gdzie tu #afera z wykopowego tagu. Autor kilka razy zarzuca nam oszustwo. Na czym to oszustwo właściwie miałoby
@spikain: Stary i znany numer - zamawianie nadmiarowych/rezerwowych tekstów bez żadnej umowy, na przysłowiową "gębe". Autor je pisze a one się potem nie ukazują bo redaktor już w momencie ich zamawiania wiedział że będą "rezerwowe", na wypadek gdyby któryś tekst faktycznie planowany do numeru nie powstał.
Tutaj mamy dodatkową bezczelność- zamówione
kolo jakiś z zagranicy, czy co?
w polandii z prywaciarzami-złodziejami to bym jeszcze sprawdził, czy składki odprowadzili, czy pit będzie, umowa+zaliczka oczywiście