Awanturowanie się, by każdy publiczny plac był teraz zielonym skwerem to nonsens
Dość betonozy? Architekt Robert Konieczny: Czy małe miasteczko potrzebuje wielkiego placu wyłożonego granitem? A czy duży krakowski rynek należy w całości zamienić w park? Myślmy funkcją i kontekstem. Dyskusja o zieleni i przestrzeni - tak, ale nie pod dyktando ekopopulistów z Facebooka.
Slazag z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 55
Komentarze (55)
najlepsze
Bardzo sobie cenię pana architekta, ale chyba miał zły dzień podejmując temat. Nawołując do oceny poprzez kontekst, sam zapomniał jaki jest kontekst walki z betonozą.
To nie XVI wiek, że na rynku mamy stragany kupców i pręgierz, a lokalny szlachcic wieści nowiny z podestu co piątek, tylko raczej miejsce wypoczynku/spotkań, do którego pasują elementy
Jeżeli dzieje się to co napisałeś, to w takim razie plac powinien pozostać. W moim mieście przez całe lata 90 rynek był pusty a koncerty robili w parku xDD
Ale tego nie widać z góry.
Byłoby całkiem spoko. Imprezy czy stragany można zawsze rozstawiać na błoniach czy jakimś stadionie. Rynek w średniowieczu słuzył do handlu. Stragany, wymiana handlowa, łączenie kupców ze sprzedajacymi. Odkąd masz galerie handlowe a handel rzemieślniczy to jakiś ułamek procenta całego obrotu, to rynki automatycznie tracą swoją pierwotną funkcję bo nie sa już placem handlowym i nie służą już do zawierania kontaktów biznesowych
@amstaf01: Super pomysł, jak popada będziesz miał przemoczone buty i wszytko #!$%@? błotem, jak będzie sucho i ludzie wydepczą trawę wszystko będzie zapalone.