Mega odkrycie! Wzrost podaży pieniądza jest nierozerwalnie związany z inflacją
Zarówno w wypadku rynków wschodzących, jak i gospodarek rozwiniętych zaobserwowano statystycznie istotną, dodatnią korelację między przyrostem ilości pieniądza w 2020 roku a średnim tempem wzrostu cen w 2021 oraz 2022 roku.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
Co następne? "Szokujące: Kiedy słonko wstaje, to robi się dzień!", "Z ostatniej chwili: Woda jest mokra!", "Pilne: Wszystko wskazuje na to że wszyscy kiedyś umrzemy!"
Szok i niedowierzanie, miliony pytań bez odpowiedzi.
@JohnDeere: Niestety już od dawna ¯_(ツ)_/¯
Inflacja dała im właśnie kopa w głupie ryje.
@Aqua_Tofana: gdzie tłumaczyleś? jestes wykladowca/profesorem? moze w jakiejs publikacji w cenionym pismie? czy po prostu kolegom pod żabką?
10 lat dodruku, i 2 lata kowidu na mega dodruku (dodano do systemu tyle pieniądza co przez poprzednie 10 lat), nie było wstanie tak odpalić inflacji jak zrobiła to podwyżka kosztu energi.
Pamiętajcie: benzyna jest droga, bo zdrożał jej transport, bo benzyna jest droga.
@szerp: to nie znaczy, że taki dodruk ma sens bo powoduje bańki na wszystkich możliwych aktywach. Ceny akcji nie urosły tak znacząco w ciągu ostatnich lat z niczego, po prostu dodrukowane pieniądze najczęściej tam kończyły.
I c--j z tym, że o tym, że "nadmiarowa podaż pieniądza = inflacja = ukryty podatek" gadali już Mises z Hayekiem. To nawet nie boomerzy. To w ogóle jakieś wykopalisko. Co tam oni mogą wiedzieć o współczesnym świecie?
Teraz mamy "nową ekonomię". "Nowe możliwości". "Nowe czasy". "No mamy 2023 w końcu!"
A
@Senex: zobacz co napisał Kopernik o psuciu pieniądza