"Cicha rezygnacja" — mit czy prawdziwy problem na rynku pracy?
"Quiet quitting" to określenie na zjawisko na rynku pracy, polegające na tym, że pracownicy wykonują tylko i wyłącznie należące do nich obowiązki, nie angażując się w powierzane im zadania. Odmawia...
P-v-E z- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
no chwila, to nie jest akurat obowiązkowe o ile ktoś nie ma tego w umowie.
Ja bym to nazwał asertywnością. Cicha rezygnacja to jakies górnolotne hasło zupełnie tu nie pasujące.
@Petururururu: asertywność to umiejętność powiedzenia pracodawcy "pier*ol się" w sytuacji gdy wymaga ponad to co masz zawarte zakresie obowiązków. Czyli załączniku do umowy o pracę. Cicha rezygnacja to wypracowywanie wymaganego minimum i zero własnej inicjatywy w kierunku poprawy wyników. Czasem wynikająca z faktu, że jakakolwiek inicjatywa może skończyć się przydzieleniem dodatkowych obowiązków, za które pracodawca nie zapłaci.
Pieniądze należą się za pracę, inaczej jest socjalizm.