Firmy padają jedna po drugiej: to po co były te tarcze?
Gdy rozpoczął się kryzys covidowy, rząd pospieszył z pomocą. Na covidowe tarcze antykryzysowe rząd wydał grubo ponad 200 mld zł Tym samym pozwolił przetrwać wielu firmom... Problem w tym, że wiele "ocalonych" w ten sposób przedsiębiorstw właśnie upada
rol-ex z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 243
- Odpowiedz
Komentarze (243)
najlepsze
Tylko normalni ludzie na tym traca, szczegolnie ci przedsiebiorczy
no bo już padają co jest prawdą, od stycznia ten proces przyśpieszy i dojdzie do niego fala zwolnień w większych firmach, które nagromadziły zapasów.
Głupi rząd, głupia UE, głupia opozycja i media. I karuzela zidiocenia się kręci. Nikt nie wiedział o tym że taka ilość wpompowanych pieniędzy będzie skutkować inflacja. Nikt też nie przewidział że inflacja będzie skutkować zubożeniem społeczeństwa. Nikt nie przewidział że uzależnianie się od surowców energetycznych z Rosji może doprowadzić do użycia go w ramach szantażu. Od przynajmniej pięciu lat mówiło się o Blackoutach w Europie i Polsce. Co zrobił rząd
A totalna lewica chciała zamknięcia gospodarki i zwiększenia inflacji, i teraz są tego skutki.
Można by wymieniać jak strukturalnie zmienia się nasz świat.
1. duet państwa i korporacji, na końcu tylko 1 superpaństwa i korporacji w jednym (lub jednej z 2 lub nawet 3 - zależy czy świat zunifikuje się czy podzieli na dwa bloki - zachodni i wschodni)
2. korporacje dostarczają wam wszystko, państwo nadzoruje wszystko ( żywność, ubrania, elektronikę, energię, paliwa, transport, opiekę medyczną )
Dlatego Zuckerberg nad tym pracuje, dlatego też Musk pracuje nad globalnie dostępnym internetem ze Starlinka i dlatego też pracuje nad zsynchronizowaniem ludzkiego mózgu z komputerem za pomocą Neuralink. Powstanie nowy cyfrowy świat, w którym nie będziemy mieć nic, ale za to będziemy "szczęśliwi"
Jaką pomocą? Skąd rząd wziął te pieniądze? Pomógłby gdyby dbał o bezpieczeństwo energetyczne albo zmniejszał biurokrację, zamiast wyciągać pieniądze od obywateli lub je drukować stymulując inflacje lub drukując furę nowych przepisów.
Dalej uważam, że to jest zwykła nieporadność rządów i populistyczne decyzje