Uderzył kombajnem w auto. Chwilę później wykupił OC
Auto Piotra Stefańskiego zostało zniszczone przez nadjeżdżający z naprzeciwka kombajn, którego kierowca, tuż po zdarzeniu, wykupił przez telefon polisę OC. Był to początek problemów, jakie spadły... nie na rolnika, lecz na pana Piotra. Czy to furtka dla nieuczciwych użytkowników dróg?
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
- Odpowiedz
Komentarze (125)
najlepsze
Firma ubezpieczeniowa ma rację. Szkoda nastąpiła PRZED zakupem polisy...
Czyli w sumie wyszło że można jeździć bez OC a jak coś się o-----e to wykupić szybko przez telefon i cyk o------e perfekcyjnie. Ciekawe
Kurła jakiś regres, jakaś skarga paulińska. Brakuje tylko wniosku do papieża i zawiadomienia do przewodniczącego kondominium.
Można kupić o 23 i będzie bez kary.
Ale, że ubezpieczyciel traktuje to tak samo to bym w życiu nie pomyślał.
A jak widać tak jest sądząc po wypłacie odszkodowania przez ubezpieczyciela i z słów UFG.
@SynMichaua: Nie ma chyba obowiązku sprzedawania OC działającego od razu. To jest ich strategia rynkowa i musza ponosić jej konsekwencje.
@SynMichaua: Jesteś pewien? Podobno nawet za kilka godzin potrafią się dowalić. Sam się naczytałem gdy się okazało, że OC w mBanku mam od daty x godziny 6:15 (problem z płatnością), na szczęście udało mi się to odkręcić na infolinii i mam normalnie od 0:00.
Na światłach gość kierujący VW transporterem podobno pomylił biegi i zamiast do przodu cofnął i uderzył w moje auto , po czym gość wysiadł i mówi ze się chce dogadać (kierował chłopaczek Ok 19lat) i rzuca tekst ze ma 70zl :), na co ja do niego ze szkoda jest na jakieś 5-6tys ,wtedy jechałem seatem Leonem I , wiec mówię do niego spiszemy oświadczenie gość ze nie ma
Skoro do wypadku doszło na drodze publicznej, to znaczy, że OC było wymagane.