Czytając komentarze zastanawiam czy tu są jeszcze jacyś normalnie ludzie na tym portalu czy zostali sami rowerzyści na etacie bez perspektyw i ambicji.
@endless-lameness: mieszkam sobie na obrzeżu miasta, ot mam taką drogę boczną, gdzie masz chodnik z jednej strony tylko, i tak, ludzie co #!$%@? mieszkają po stronie gdzie nie ma chodnika, to do sklepu łażą stroną gdzie nie ma chodnika xD bo #!$%@? nie chce się im przejść dwa razy na drugą stronę drogi xD
@TheDzions: czasami nawet w mieście 650k mieszkańców znajdziesz takie ulice bez chodnika
https://goo.gl/maps/QfuiqLSPZC262Hs66 - przykładowo tutaj i wcale nie jest to jakieś zadupie wrocławia bo okolica z jakimiś zakładami, działkami a ulica łączy dwie dzielnice ze sobą
Ja się tak zastanawiam nad czymś innym: czy wszystkie auta są teraz takie delikatne ? Ile ten chłop mógł ważyć ? Z 80 kilo ? A zwykłym stanięciem tak uszkodził auto, że naprawa ma kosztować grube tysiące. To co by się stało gdyby to auto dachowało ??? Ludzie w środku zostaliby rozsmarowani na naleśniki ?
@Qbis: Czemu wiążesz cenę części z wytrzymałością samochodu jako takiego? To nielogiczne. Wystarczy że powginał kilka elementów które trzeba wyprostować/wymienić lub polakierować, jakieś plasticzki, może szyba - auto jak wynika z artykułu jest nowe, więc będzie serwisowane w ASO na oryginalnych częściach, a to kosztuje.
@Qbis: Strzelam skąd ta kwota: Stanął na masce (zniszczenia maski), maska od góry się wgięła i nacisnęła na reflektory uszkadzając je, później szyba (czujniki zmierzchu, deszczu, może kamera od asystentów), dalej dach z oknem dachowym (pęknięcia szkła, wyrwanie prowadnic itd, naderwanie podsufitki), na koniec kroczek po lekko wystającej lotce klapy bagażnika i uszkodzenie siłowników od jej elektrycznego podnoszenia i cyk, 24k.
W komentarzach widzę wysyp #!$%@?, że 24 tyś zł, to za dużo za naprawę. No może jeszcze właściciel auta ma dziękować za nowy lakier na aucie, stracony czas i utratę wartości pojazdu? Proste. Jak sprawca po alkoholu #!$%@? takie tańce, to niech teraz wyskakuje z gotóweczki, jak taki z niego kozak.
Można byłoby pomyśleć, że chciał ukarać w ten sposób kierowcę Corolli za niewłaściwe parkowanie i zastawienie chodnika, ale mundurowi podają, że mężczyzna zrobił to bez żadnego powodu.
No tak, przecież chodniki to miejsca postojowe, też nie wiem, dlaczego przeszedł po tym samochodzie. Mógł zejść z chodnika na ulicę... :/
@xUnf: JEST! Jest jakiś szeryf chodników, który uważa, że może wymierzać sprawiedliwość niszcząc cudze mienie i wszystko jest w porządku. Jesteś tym kolesiem, co mi wyłamał wycieraczkę, bo jedno koło najechało na trawnik na parkingu?
Nie auto najechało tylko najechałeś i jak nie czujesz że samochód najeżdża na krawężnik to oddaj prawko. Parkujesz w miejscu wyznaczonym. Jest ich wiele, a jak nie ma tam gdzie chcesz to jedziesz 100m dalej, proste?
jeszcze z cywilnego go powinien właściciel pociągnąć za stracony czas i nerwy no i rzeczoznawca powinien ocenić utratę wartości auta po naprawach bo takowa na bank wystąpiła. ja bym typowi nie popuścił :)
Pijany, czy nie, jest to klasyczna sytuacja lose-lose. Gość wybrał to pierwsze "lose". Gdyby wszedł na ulicę istniałoby jakieś tam niezerowe prawdopodobieństwo potrącenia. Teoretycznie istnieje jeszcze trzecie rozwiązanie. To rozwiązanie przedstawi ci policja po ewentualnym potrąceniu - należało zadzwonić po patrol policji, a ten po przybyciu zarządziłby natychmiastowe odholowanie niewłaściwie zaparkowanego samochodu. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (177)
najlepsze
No tak, bo to przecież normalne, że pieszy musi chodzić ulicą ¯\_(ツ)_/¯
@TheDzions: czasami nawet w mieście 650k mieszkańców znajdziesz takie ulice bez chodnika
https://goo.gl/maps/QfuiqLSPZC262Hs66 - przykładowo tutaj i wcale nie jest to jakieś zadupie wrocławia bo okolica z jakimiś zakładami, działkami a ulica łączy dwie dzielnice ze sobą
Wystarczy że powginał kilka elementów które trzeba wyprostować/wymienić lub polakierować, jakieś plasticzki, może szyba - auto jak wynika z artykułu jest nowe, więc będzie serwisowane w ASO na oryginalnych częściach, a to kosztuje.
No może jeszcze właściciel auta ma dziękować za nowy lakier na aucie, stracony czas i utratę wartości pojazdu?
Proste. Jak sprawca po alkoholu #!$%@? takie tańce, to niech teraz wyskakuje z gotóweczki, jak taki z niego kozak.
No tak, przecież chodniki to miejsca postojowe, też nie wiem, dlaczego przeszedł po tym samochodzie. Mógł zejść z chodnika na ulicę... :/
Nie auto najechało tylko najechałeś i jak nie czujesz że samochód najeżdża na krawężnik to oddaj prawko. Parkujesz w miejscu wyznaczonym. Jest ich wiele, a jak nie ma tam gdzie chcesz to jedziesz 100m dalej, proste?
Kazdy patus to wrzod na dupie,niezaleznie od narodowosci