[ENG] o tym jak tragarz lotniskowy dla heheszkow porwał samolot
Na szczęście pomimo braku jakiegokolwiek doświadczenia grał w gry więc sobie świetnie radził
UkrytaOpcjaHajducka z- #
- #
- #
- #
- 140
Na szczęście pomimo braku jakiegokolwiek doświadczenia grał w gry więc sobie świetnie radził
UkrytaOpcjaHajducka z
Komentarze (140)
najlepsze
W sensie, rozumiem, że to co zrobił było głupie, nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Z drugiej strony jak słucham tych jego rozmów z wieżą kontrolną, to nie wydaje mi się, że był jakimś totalnym świrem/psycholem. Wzbudza we mnie nić sympatii. Gościowi się coś odkleiło w tamtym momencie, ale generalnie rzecz biorąc, nie miał zamiaru zrobić nikomu krzywdy.
Chyba jednocześnie najweselsza i najsmutniejsza historia pewnego załamania nerwowego... Aż czeka na jakąś dobrą adaptacje która kiedyś może pojawi się na przeglądzie filmów w Cannes.
@FireFucker: pętlę. Wiem, czepiam się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kupił działkę za bezcen na której wybudował sobie sklep. Olał jeden z głównych warunków budowy jaką było stworzenie własnej sieci kanalizacyjnej i nielegalnie podłączył się do istniejącej. Po jakimś czasie cementownia z
Można mówić, że koleś był świrem, ale przynajmniej wybrał spektakularny sposób na pożegnanie się ze światem. Na dodatek w taki sposób, aby nikomu innemu poza nim nie stała
Trochę mi w tym momencie przychodzi na myśl "Przypadek" Kieślowskiego...
@p_z_a: Chyba Ci się coś #!$%@?ło xD W USA rodzina jest najistotniejszym fundamentem, w następnej kolejnosci sasiedzi. I oni bardzo mocno się tego trzymają.
Oczywiście mówię o zdrowych społecznościach a nie dindu i innych patologiach.
FLY FORTH, SKY KING
Typ miał niełatwo. Ze słonecznej Florydy na Alaskę. Potem z żoną do Oregonu gdzie otworzyli biznes. Potem go zamknęli, żeby żona mogła być bliżej swojej rodziny.
Pracował na tym lotnisku za gówniane pieniądze i wierzył do pewnego momentu, że pójdzie w strukturach wyżej, że osiągnie coś więcej.
Chłop przyjął to na klatę ale poświęcił w życiu sporo. W pewnym momencie się ulało.
Brzmi znajomo? Wielu
Przykre jest to, że nie otrzymał należytej pomocy :( Dlatego trzymajcie się mocno Mirki i nie bójcie się prosić o pomoc
Chodzi mi stricte o "obejście" problemu finansowego, w sytuacji, w której kogoś (z powodów życiowych np.) nie będzie nigdy stać na szkolenie.