Rząd szykuje kolejne podatki dla kierowców.

Coraz głośniej mówi się o dwóch nowych podatkach, które mogą mocno uderzyć po kieszeniach. Pierwszy z nich to dodatkowe opłaty po zakupie starszego samochodu, który jest nieprzyjazny środowisku. Drugi to opłata za posiadanie więcej niż jednego samochodu.

[vegetassj1]

No i dobrze
Moze tym #!$%@? w ich #!$%@? autach troche to da do myslenia( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[luki13]

Osobiście nie mam nic przeciwko wprowadzeniu dodatkowego podatku na stare, kopcące szroty. Nie ze względu na normy Unii tylko ze względu na chęć zredukowania aut, które czuć jak się za nimi jedzie (tudzież obok jeśli mowa o jeździe na rowerze). Na zachodzie nie spotkałem się z tym problemem, a co jakiś czas wpadając do Wrocławia mam nieprzyjemną okazję jechać (tudzież stać w korku) za autem, którego kierowca ma w nosie wszelkie normy,

[L.....p]

@luki13: tyle, że tu nie chodzi o to żeby polepszyć jakość powietrza, ale aby ściągnąć kasę z ludzi, którzy i tak nie kupią sobie lepszego auta bo ich na to nie stać. Kontrola spalin powinna się odbywać na stacjach diagnostycznych podczas przeglądu. Większość starych benzyn wśród moich znajomych i tak jeździ na gazie więc są super przyjazne twojemu nosowi.

[ostatni_lantianin]

@luki13: @Laki_Srajk_to_kiep:
dokładnie, ludzi jest nie stać na nowe auta, PKS-y olali więc kupa osób nie ma alternatywy. Po prostu zamiast kupić szrota za 4k kupią za 2 (+2k podatku), no na pewno będzie ekologiczniej i bezpieczniej xD
Inna sprawa że podatek od drugiego auta to już w ogóle jakaś abomiancja bo przecież to że mam 10 aut nie znaczy ze jeżdzę 10x tyle. Co wiecej tacy i tak płacą

[epicentrum_chaosu]

Ale podatek za dwa i więcej samochodów jest potrzebny.
Ludzie na osiedlach w 3 osobowych rodzinach potrafią trzymać po 3-4 szroty.

[merti]

@epicentrum_chaosu: i cie boli to...

[HeniekZPodLasu]

@epicentrum_chaosu: Mało tego, bywa że wychodzi nawet więcej niż 1 na łebka, bo pojawia się szrot do chacharzenia. I jak by nie patrzeć, nie powinny Cię o to kukle swędzieć. Jak masz problem z parkowaniem, to nie trzeba się było pchać do kurnika gdzie sąsiad może sąsiadkę bzyknąć nie opuszczając swojego balkonu. Twoim wrogiem nie jest sąsiad z kilkoma autami, lecz ten kto Ci go jako wroga wskazuje.