Zamiast płakać, czas zacisnąć poślady i spróbować kilka dni na #firefox. Ma swoje wady, ale i zalety.
Im mniejszy udział w rynku alternatywnych przeglądarek, tym mniej giganci muszą się hamować w prowadzaniu swoich koncepcji biznesowych. MS i Google bardzo by się ucieszyli z "duopolu", w którym tak naprawdę jest tylko jeden produkt (nowy edge jest oparty o chromium). To nie jest zdrowa sytuacja.
czas zacisnąć poślady i spróbować kilka dni na #firefox
@krytyk__wartosciujacy: A cóż takiego sprawia geekom cierpienie w używaniu FF? Pytam z ciekawości, bo od wieku lat nie używam Chrome, zwłaszcza na Androidzie (odinstalowany).
@siap_tiruriruri:nie zrozumiałeś mnie. Wtedy "geeki" promowały lisa. Wystarczyło, że wpadał mi w ręce jakiś komp - od razu leciała instalka i szybka akcja - słuchaj, masz tu taką nową przeglądarkę, używa się jej tak i tak, masz ulubione itp I tak się kręciło. Rodzice? Dziadkowie? Ta sama akcja i edukacja. Dzisiaj potrafię spotkać trenera komputerowego, który potrafi stwierdzić, że prywatność go nie obchodzi, bo nie ma nic do ukrycia (a poza tym "korpo i tak wiedzą wszystko") i taki pogląd prezentuje kursantom. Jakże nisko upadliśmy.
Nie oceniam politpoprawnych inicjatyw Fundacji Mozilla, ale różne tęczowe akcje są też w konkurencyjnych korpo i nie można mówić, że to przez to odchodzili ludzie. Trochę Mozilla przespała wielowątkowość, ale z drugiej strony sami rozwijają alternatywny silnik, technologia mocno poszła do przodu. Jak dla mnie brak kasy i ludzi. A mniejszy udział w rynku to znów
Przeglądarkowy Kurt Kobain właśnie pochwycił strzelbę w dłoń. Podoba mi się idea korporacyjnego zamordyzmu, którym wydaje się, że są w stanie przeforsować każdą zmianę i ludzie na to pójdą bez szemrania.
Owszem - obecnie chromium ma dominację rynkową ale to jest stan na ten moment, co może bardzo szybko się zmienić kiedy na youtubie wysra preciętnemu użytkownikowi 3 reklamy po 2 sekund na minutowym filmie.
@slums: Podoba mi się idea korporacyjnego zamordyzmu, którym wydaje się, że są w stanie przeforsować każdą zmianę i ludzie na to pójdą bez szemrania. przeciez tak jest i tak będzie XDD
Coś czuję, że skończy się to tak, że reklamy przestaną być blokowane z poziomu przeglądarki (dodatki) a zaczną z poziomu pliku hosts :). Trzeba tylko znaleźć jakiś prosty sposób by osoby nietechniczne mogłby łatwo to ogarniać (np. jakiś programik). Z drugiej strony wystarczy kilka filmików na YT z instrukcją co i jak i powinno się udać.
Najlepsze to to, że najwięksi dostawcy reklam, w tym Google, i tak zostaną zablokowani niezależnie od tych zmian. Zyskają może tylko mali, lokalni wydawcy. A taki Firefox może znów zacząć przyjmować rynek. Jednym słowem Google strzela sobie w oba kolana.
Pewnie więcej (Google jako reklamodawcy) by im przyniosło zablokowanie wpływania na skrypty (tak wciskają się reklamy na YT w trakcie filmu), ale pewnie to byłby gwóźdź do trumny przeglądarek nie pozwalających na
@Dzyszla: zgadzam się, że zyskają głównie mali dostawcy reklam. Być może nawet to będzie sposób na omijanie blokerów - rozdrobnienie w ramach jednego podmiotu.
Co do przeglądarek. Chrome nie padnie. Jest za mocny, za dobry, i po prostu działa. Firefox nie odzyska swojej pozycji, bo ma słaby pr po nadmiernym skupieniu się na prawach lbgtqwerty zamiast na technologii. A do tego jest znacznie wolniejszy niż Chrome i na wielu złożonych
Co do przeglądarek. Chrome nie padnie. Jest za mocny, za dobry, i po prostu działa. Firefox nie odzyska swojej pozycji, bo ma słaby pr po nadmiernym skupieniu się na prawach lbgtqwerty zamiast na technologii. A do tego jest znacznie wolniejszy niż Chrome i na wielu złożonych stronach nie daje rady. Za to widzę sporą szansę dla edge.
@ZyfiDynock: Mozilla ma problemy przede wszystkim z zarządzaniem i z kasą.
Internet zatacza koło, który to już raz? Mieliśmy wojnę za czasów netscape/firefox/ie/, nazwałbym to średniowieczem, do dziś musze się użerać z activeX w niektórych przypadkach i jest to nie do obejścia. Obecnie mamy coś co można nazwać *unią*, bo trzej królowie ( firefox/chrome/safari) trzymają się jednego standardu. Dopóki udostępniają kod źródłowy to można zmieniać limity, szkoda tylko naszego czasu. Osobiście polecam https://www.henrypp.org/product/chrlauncher
@brodawojciech: najlepsze jest usprawiedliwianie się apple, że o safari to wgl nicz się nie mówi bo przecież apple tam wszystko jest bezsensu i nie ma sensu nic mówić o tym. xD
@supremacy: czyli podstawić certyfikat, wygenerowany przez specjalnie stworzony do tego celu CA, który dodasz sobie do zaufanych w systemie operacyjnym, w ten sposób umożliwisz twórcy tego oprogramowania śledzenie całego swego ruchu, razem z hasłami, które podajesz.
Wersja 3 ogranicza liczbę takich reguł do najwyżej 5000. Po ich wyczerpaniu pozostają reguły statyczne, w których nie działają znaki specjalne. I będzie można dodać takich reguł najwyżej 30 000 (autor uBO sam pisze, że to za mało). Da się również stosować inny rodzaj reguł (regex; elastyczne dopasowywanie tekstu), ale tych z kolei można dodać maksymalnie 1000.
Możliwe, że powstanie adBlock A, adBlock B, adBlock C, adBlock D itp, będzie trzeba zainstalować
Komentarze (262)
najlepsze
Im mniejszy udział w rynku alternatywnych przeglądarek, tym mniej giganci muszą się hamować w prowadzaniu swoich koncepcji biznesowych. MS i Google bardzo by się ucieszyli z "duopolu", w którym tak naprawdę jest tylko jeden produkt (nowy edge jest oparty o chromium). To nie jest zdrowa sytuacja.
Pamiętam jak takie 10-12 lat
@krytyk__wartosciujacy: A cóż takiego sprawia geekom cierpienie w używaniu FF? Pytam z ciekawości, bo od wieku lat nie używam Chrome, zwłaszcza na Androidzie (odinstalowany).
I tak się kręciło. Rodzice? Dziadkowie? Ta sama akcja i edukacja.
Dzisiaj potrafię spotkać trenera komputerowego, który potrafi stwierdzić, że prywatność go nie obchodzi, bo nie ma nic do ukrycia (a poza tym "korpo i tak wiedzą wszystko") i taki pogląd prezentuje kursantom.
Jakże nisko upadliśmy.
Nie oceniam politpoprawnych inicjatyw Fundacji Mozilla, ale różne tęczowe akcje są też w konkurencyjnych korpo i nie można mówić, że to przez to odchodzili ludzie. Trochę Mozilla przespała wielowątkowość, ale z drugiej strony sami rozwijają alternatywny silnik, technologia mocno poszła do przodu. Jak dla mnie brak kasy i ludzi. A mniejszy udział w rynku to znów
Podoba mi się idea korporacyjnego zamordyzmu, którym wydaje się, że są w stanie przeforsować każdą zmianę i ludzie na to pójdą bez szemrania.
Owszem - obecnie chromium ma dominację rynkową ale to jest stan na ten moment, co może bardzo szybko się zmienić kiedy na youtubie wysra preciętnemu użytkownikowi 3 reklamy po 2 sekund na minutowym filmie.
A jak kiedyś będą mogli kontrolować od wszystkich mózgi, to wtedy już raczej ludzi nie będzie.
hosts
:).Trzeba tylko znaleźć jakiś prosty sposób by osoby nietechniczne mogłby łatwo to ogarniać (np. jakiś programik). Z drugiej strony wystarczy kilka filmików na YT z instrukcją co i jak i powinno się udać.
@darth_invader: No to fajnie. :P Nie ma żadnych przeszkód?
Też bardziej chodzi o to, że powszechnie i tak nikt tak nie zrobi, więc swój efekt osiągną.
Pewnie więcej (Google jako reklamodawcy) by im przyniosło zablokowanie wpływania na skrypty (tak wciskają się reklamy na YT w trakcie filmu), ale pewnie to byłby gwóźdź do trumny przeglądarek nie pozwalających na
Co do przeglądarek. Chrome nie padnie. Jest za mocny, za dobry, i po prostu działa. Firefox nie odzyska swojej pozycji, bo ma słaby pr po nadmiernym skupieniu się na prawach lbgtqwerty zamiast na technologii. A do tego jest znacznie wolniejszy niż Chrome i na wielu złożonych
@ZyfiDynock: Mozilla ma problemy przede wszystkim z zarządzaniem i z kasą.
Dopóki udostępniają kod źródłowy to można zmieniać limity, szkoda tylko naszego czasu.
Osobiście polecam https://www.henrypp.org/product/chrlauncher
używałem dwóch: proxomitron i privoxy. przeżyją renesans.
Możliwe, że powstanie adBlock A, adBlock B, adBlock C, adBlock D itp, będzie trzeba zainstalować