Ta a potem kifoza, lordoza, capricioza bo wszystkie zeszyty, książki, ćwiczeniówki są codziennie potrzebne, a jak nie masz to masz minusa, 3 minusy jedynka.
@91pablo: @xaveri1983: Co z tego że będą nawet szafki jak system jest #!$%@? i jest za dużo zadań domowych i kartkówek. W związku z tym trzeba brać książki do domu. Niemcy i Brytyjczycy robią tak że małe najmłodsi uczniowie mają segregatory do których dają kserówki które daje nauczyciel i z tego się uczą. W Szwecji i Norwegii każdy uczeń szkoły średniej dostaje laptopa od szkoły. Tak już tyło
Temat przeciążonych plecaków poruszano 2137 razy i nic z tym nie robiono od 30 lat. Zeszyt do każdego przedmiotu plus podręcznik, zeszyt ćwiczeń do tego ksero materiałów, buty na zmianę i strój na W-F. Mityczne szafki w szkołach nie pojawiły się nigdy a ławki i krzesła to jedyny i słuszny wzór w każdej szkole łamiące kręgosłupy przez całe pokolenia Polaków.
@Trismagist: Te krzesła są piękne. A na każdym szkoleniu BHP w biurowcach mówi się jak ważne jest właściwe wyregulowanie krzesła przystosowanego do pracy w biurze i jakich chorób można się nabawić od niewłaściwego siedzenia.
@Trismagist: Szafki to gdzieniegdzie może i są - tyle, że służą co najwyżej do przechowywania butów, bo książki i zeszyty potrzebne w domu, by zadanie odrobić.
@Skhion: Gdzie przed komputerem jak masz dobrych rodziców, to dostaniesz wyprofilowane i ergonomiczne krzesło z wahadełkiem, no ale to na pewno od niego, a nie od krzesła z dechy i rurek xD
Najbardziej mnie bawiły zeszyty i przepisywanie z podręcznika tekstów do zeszytu... po co? Nie wiem do dziś. Do tego mega niewygodne krzesła, gdzie w domu rodzice mnie ganiali, bo siedziałem na wygodnym fotelu, ale że komputer jest zły, a krzesło drewniane w szkole jest ok to wiecie... Do tego WF w środku zajęć, a później matematyka, fizyka, chemia i to wszystko podczas 8-9 lekcji w ciągu dnia w środę...
@paliwoda: @Pawel993: zgodzę się, ale żeby w szkole średniej nadal to robić? Zamiast się uczyć rzeczy potrzebnych to nic mnie nie nauczyli, nawet nie wiedziałem jak pita złożyć xd W dorosłym życiu w ogolę nie piszę, tylko podpisuję u kuriera.
Tez tak mialem. Klasa czwarta, lekcje od 8 do 15, 7 roznych przedmiotow, do kazdego 1 podrecznik i 1 zeszyt, a do niektorych tez cwiczenia. Najgorsze byly te grube ksiegi z historii i te gigantyczne Bücher alles klar z niemieckiego. No i oczywiscie pastele bo plastyka, i jedna wypadla i caly plecak i wszystkie ksiazki zasyfione. Dobrze ze mialem okladki to wystarczylo je wymienic, jak ktos nie mial to potem chodzily takie porysowane ksiazki na kiermaszach.
Poprawianie plecaka ktory spadl za glowe to byl prawdziwy "włef", nie to co granie w noge z taktyka "kupa ludzi przy pilce". Nie wspominajac o #famemma na tym korytarzu kolo dentysty co kamery nie bylo, cala gimbaza tam sie zbierala i kibicowala a nauczyciele nawet nie wiedzieli
I te programy rzadowe co uczyly dzieci zeby mniej pakowac do plecaka, a potem nauczyciele paly wstawiali bo miales jeden zeszyt do "niemca" i "angola".
Wcale nie trzeba tyle do szkoły nosić. Kolega z ławki może mieć podręcznik, kilka przedmiotów można mieć w jednym zeszycie; nawet jak za to będą obniżone oceny, to i tak wystarczy mieć ocenę 2, żeby zdawać. Prawie nikogo potem te oceny nie interesują; tylko przy rekrutowaniu się do szkoły średniej. A jak ktoś chce być pewny rekrutacji, to niech sobie zdobędzie tytuł w jakimś konkursie i go przyjmą.
@damianas1999: Ja tak chciałem robić no ale rodzice mądrzejsi i musiałem zasuwać dzień w dzień z wszystkimi książkami zeszytami i innymi badziewiami. Teraz w wieku 27 lat garb i ból kręgosłupa, rehabiliatacje nie pomagają pewnie w przyszłości czeka mnie operacja. No ale garb i bóle to od komputera bo nic tylko na komputerze grał jak był mały.
Jak chodziłem to szkoły to chciałem nosić ze sobą jak najmniej ciężaru czyli najpotrzebniejsze książki i jeden zeszyt do kilku przedmiotów, bo większość tak robiła i poważniejszych konsekwencji z tego nie mieli, no ale moi rodzice mądrzejsi i musiałem zasuwać dzień w dzień z wszystkimi książkami zeszytami i innymi badziewiami. Teraz w wieku 27 lat garb i ból kręgosłupa, rehabiliatacje nie pomagają pewnie w przyszłości czeka mnie operacja. No ale garb i
Komentarze (188)
najlepsze
W Szwecji i Norwegii każdy uczeń szkoły średniej dostaje laptopa od szkoły. Tak już tyło
Pewnie rodzic się chciał pochwalić gdzieś gówniakami i nagrał akurat coś takiego.
Chyba nie myślisz, że ktoś uczył dziecko robić przewrót do przodu dla jakiegoś marnego filmiku i dzieciak się zgodził
Do tego mega niewygodne krzesła, gdzie w domu rodzice mnie ganiali, bo siedziałem na wygodnym fotelu, ale że komputer jest zły, a krzesło drewniane w szkole jest ok to wiecie...
Do tego WF w środku zajęć, a później matematyka, fizyka, chemia i to wszystko podczas 8-9 lekcji w ciągu dnia w środę...
Przepisujesz tekst żeby się nauczyć szybko ręcznie notować
Poprawianie plecaka ktory spadl za glowe to byl prawdziwy "włef", nie to co granie w noge z taktyka "kupa ludzi przy pilce". Nie wspominajac o #famemma na tym korytarzu kolo dentysty co kamery nie bylo, cala gimbaza tam sie zbierala i kibicowala a nauczyciele nawet nie wiedzieli
I te programy rzadowe co uczyly dzieci zeby mniej pakowac do plecaka, a potem nauczyciele paly wstawiali bo miales jeden zeszyt do "niemca" i "angola".
Przynajmniej
Komentarz usunięty przez moderatora