Picie alkoholu po wypadku ma być tak samo karane, jak picie przed wypadkiem
Kierowcy często tłumaczą, że alkohol wypili po wypadku, na przykład "dla rozluźnienia". Ministerstwo sprawiedliwości chce zatem zaostrzyć przepisy.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- 237
- Odpowiedz
Komentarze (237)
najlepsze
Nie przejdzie w pierwszym czytaniu.
Tym bardziej, że ta zmiana nie pomaga doić Polaków, więc nikt tego nie poprze jak np. nowy łagr.
Ale aby stwierdzić czy pili tylko po, czy też przed to trzeba brać się za szacowanie, czy za wykryty poziom alkoholu może odpowiadać tylko picie, po czy też absorpcja jest za wolna. To nie jest problem jak ktoś przekracza normy. Ale
Trochę bez sensu karać ofiarę wypadku.
Z kolei jeśli będziemy karać tylko sprawcę, to uczestnik wypadku będzie musiał ocenić czy jest sprawcą czy ofiarą (np na rondzie nie dla każdego jest to oczywiste). Trzeźwy będzie od razu podejrzany (#!$%@? przez niepicie).
Poza tym przepis jest na tyle głupi, że ta wrzutka ma pewnie na celu przykrycie jakichś nowych podatków. Tzn opłat, które podatkami nie są
@PrzychodniaPrawna: "nie pij dopóty nie dostaniesz kwitów od Policji" to "kara" chyba tylko dla alkoholików w jakimś ekstremalnym stadium nałogu. Każdy normalny człowiek jest w stanie powstrzymać się od spożycia alkoholu przez te 30-120 minut i nie jest to dla niego żadna "kara"
to jak uczestnik ma jakiekolwiek wątpliwości czy jest sprawcą czy ofiarą
Przecież to są oczywiste wybiegi, żeby uniknąć kary za
@zdrpkamil: Działa lepiej od małpki na rozładowanie stresu?
Wystarczy żeby był wymóg, że kierowca musi być trzeźwy przez cały czas trwania czynności prowadzonych przez policję po wezwaniu na miejsce wypadku. Kierowca ma mieć po wypadku nienaganną dyspozycyjność, a jeżeli już to nie może ona wynikać z działań podjętych po zdarzeniu z wyjątkiem urazów powstałych w wyniku ratowania życia (podanie alkoholu nie jest ratowaniem życia xD)
Wypicie alkoholu po wypadku może być