Ukradł rower i zadzwonił na 112, bo przewrócił się i złamał nogę
27-latek wezwał pomoc do wypadku na przedmieściach Cieszyna. Dzwonił kilkakrotnie, ponaglał służby, bo wywrócił się na rowerze i bolała go noga. Pierwszy na miejsce dotarł dzielnicowy. Młody mężczyzna ze szpitala trafi przed sąd. Okazało się, że owszem, złamał nogę, ale na kradzionym rowerze.
promile z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
- Odpowiedz
Komentarze (66)
najlepsze
Renta do końca życia. I alimenty.
@hrumque: no weź. Nie chcę wiedzieć, gdzie mu weszła sztyca siodełka i z kim te dzieci.
@u8t3io3p:
@KapitanLem: Optymista. Sprawdziłbym go od razu na narkotyki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzielnicowy rozpoznał mężczyznę. Znany mu był z wcześniejszych interwencji, dotyczących kradzieży.
Jak złodziej, to niech zdycha na mrozie, z korzyścią dla społeczeństwa. Już wystarczy, że koło 40-50% narodu popiera okradanie innych, o ile:
- nie grozi za to kara
- część forsy trafia do ich kieszeni.
Zmykaj na #czarnolisto
na pewno dostanie te 5 lat... w zawieszeniu na 18, możliwości wymiany na znaczki pocztowe albo stare komiksy .
Jeszcze trzeba mu udowodnić, że 1. był poczytalny, 2. działał z premedytacją, rower... nie porwał jego, kiedy przechodził obok itp.
Przypomina mi się sprawa przestępcy z USA, który pozwał policję za to, że... zbyt opieszale go goniła (a akcja działa się zimą w górach i nieborak odmroził