Artur Walczak nie żyje. Lekarz tłumaczy niebezpieczeństwo uderzenia z otwartej..
Po kilku tygodniach przebywania w śpiączce farmakologicznej zmarł zawodnik Slap Fighting w federacji PunchDown. Jak to się stało, że Artur Walczak umarł bo zwykłym "spoliczkowaniu"? W końcu to uderzenie tylko otwartą dłonią, którego skutkiem był nokaut. Zapraszam do śledzenia na...
Laiden z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 302
Komentarze (302)
najlepsze
nie wiem czy jeszcze tak jest, ale jak ćwiczyłem to w ramach badań regularnie EEG było robione chyba po to by przy minimalnych wykrytych uszkodzeniach nie pozwalać dalej ćwiczyć sportów walki (mówimy o judo, karate etc) nie full kontakt.
Takie samo podejście mam zresztą do Fame MMA.
#niepopularnaopinia bo jestem na wykopie gdzie ludzie żyją patologią.
PS. Za każdy minus serdecznie dziękuję :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Za walki polityków z pierwszej dziesiątki płacę podwójnie..
A potem się dowiadujesz, że jest typ, który go zabił waląc mu z liścia.
Jak to mawiają Amerykańcy: there's always a bigger fish ¯\_(ツ)_/¯