Gościu zasuwa jak karabin maszynowy, ledwo nadążałem napisy czytać :) Max. treści w min. czasie - gdyby to leciało na TVN to zajęło by pewno 2h + reklamy :P
- w czasie biegania mierze sobie tetno, z reguly mam je stale, ale kiedy wbiegam z parku na ruchliwa ulice, tetno rosnie momentalnie o kilka uderzen, spada kiedy wracam na ciche uliczki.
Kiedy pojawiła się ta plansza w 4:20 a prowadzący powiedział o dźwięku marki to od razu pomyślałem o Intelu, który oczywiście zaraz zrobił słynne pam-pam-pa-pa-pam :)
Nie wiem czemu ten pan nazywa to coś wykładem.... Jak wkład może trwać 6 minut??
Ciekawy jest to temat, ale ta prezentacja nic nie wnosi do moich doświadczeń i własnych spostrzeżeń w codziennym życiu. Wygląda to raczej na reklamę jego osoby, która każdemu jest w stanie doradzić jak zbałamucić potencjalnego klienta dźwiękiem.
@kwarek: Wg mnie to jest bardzo treściwe, nie było tam miejsca na chrząknięcia publiki, nie usłyszałem ani razu "yyy" "aaa" "eeee". Wskazał na pewne zależności i polecił samemu eksperymentować, dał prosty przepis, czego chcieć więcej?
Przypomniało mi to ciekawostkę w podobnym temacie - rytm pulsowania diody w Macbookach jest wzorowany na ludzkim oddechu. Jest to przyjemniejsze dla człowieka od prostego migania (on/off). Pomysł został nawet przez Apple opatentowany http://www.freepatentsonline.com/6658577.html
Inne firmy poszły za ciosem i obecnie również w wielu telefonach komórkowych diody nie migają, a pulsują.
A kto oprócz mnie bardziej niż przy ptaszkach relaksuje się przy suszarce do włosów, lub odkurzaczu? ;) Nie wiem czemu tak mam. Naprawdę chciałbym wierzyć, że to jest normalne i nie jestem sam :P
@krzyfiej: Ja z kolei wolę monotonny stukot/szum wewnątrz praktycznie wszelakich pojazdów. Monotonna podróż, lekkie kołysanie i te szumy/stukoty/warczenia działają na mnie niezwykle usypiająco, czy to samochód, autobus, pociąg czy nawet samolot (gdy pierwszy raz leciałem samolotem to parę minut obserwowałem jak wygląda świat z nieba, a za chwilę głowa znudzona widokiem chmur mi opadła i obudziłem się dopiero przy lądowaniu)
Męczące jest tempo mówienia tego pana. Jestem pewien, ze potrafi tak nawet godzinę. Co do dźwięków w hipermarketach test to jedna z przyczyn dla których ich nie lubię. Zdarza się, że nic nie kupuję i uciekam gdzie indziej.
Ciekawe czy jak będę sobie puszczał na noc dwa audiobooki naraz to po pewnym czasie wykształcę zdolność rozpoznawania i przetwarzania dwóch "rozmów" naraz?
Komentarze (42)
najlepsze
- w czasie biegania mierze sobie tetno, z reguly mam je stale, ale kiedy wbiegam z parku na ruchliwa ulice, tetno rosnie momentalnie o kilka uderzen, spada kiedy wracam na ciche uliczki.
Ciekawy jest to temat, ale ta prezentacja nic nie wnosi do moich doświadczeń i własnych spostrzeżeń w codziennym życiu. Wygląda to raczej na reklamę jego osoby, która każdemu jest w stanie doradzić jak zbałamucić potencjalnego klienta dźwiękiem.
Chciałbym żeby wykłady tak wyglądały.
Dobry wykop tylko Pan za szybko mówi, a tak na dźwięk zwraca uwagę...
Inne firmy poszły za ciosem i obecnie również w wielu telefonach komórkowych diody nie migają, a pulsują.
też tak mam ;) ale może dlatego, że rodzice "farelką" dogrzewali mi pokój jak byłem mały :P
Jestem ciekaw czy da się, choć w minimalnym stopniu, poprawić swoje zdolności językowe słuchając czegoś w stylu SITA, czy też audiobooków przez sen?