Problemy z lekcjami religii w szkole. "Nieprawidłowości można liczyć w setkach"

Wrzesień to gorący czas też dla nas, dzieci wracają do szkoły i wracają problemy z lekcjami religii. Najwięcej zgłoszeń nieprawidłowości dotyczy okienek w planie zajęć. Często też słyszymy o problemie egzekwowania oświadczeń o nieuczęszczaniu na lekcje religii od rodziców.

[LudzieToDebile]

Żadnego oświadczenia nie podpisywać. Przerabiałem to ładnych parę lat temu. Wychowawczyni powiedziała, że jeśli ktoś z rodziców nie chce by jego pociecha chodziła na religię, to ma napisać podanie do dyrekcji. Zwróciłem jej wówczas uwagę, że to raczej powinno być odwrotnie - kto chce zapisać dziecko na zajęcia nieobowiązkowe, powinien takie podanie napisać, a moje dziecko na religię chodzić nie będzie i żadnego podania nie napiszę. Była w szoku. Próbowała tłumaczyć, że

[3mortis]

Te nieprawidlowosci byly od zawsze, po prostu teraz jest na tyle duzo osob bez bojazni przed bogiem zeby to wyszlo.

Tak to zawsze bylo "a bedziesz kiedys chcial slub wziasc, dziecko ochrzcic, bedziesz chodzil na religie do kosciola? chce ci sie? dziecka nie ochrzcisz?"

Przyjda kiedys takie pokolenia ktore stwierdza "nie bede chcial, dorosnie, bedzie chcialo to sie ochrzci" i wszystko pieprznie a kosciol bedzie musial zmienic taktyke bo obecna ilosc papierologii, wymogow, biurokracji, wymagan, krycia machlojek itp tylko odstrasza nowych ludzi ktorzy w KK widza po prostu jedna wielka korpo ktorej wladza siega politykow.

Uwazam

[P.....a]

Zaraz pojawią się turbokatole twierdzące, że zajęcia religii nie są umieszczane w środku lekcji bo ich bombelek ma w swoim planie religię pod koniec dnia.

[B.....f]

@Phyrexia: ma na końcu bo pewnie ktoś wcześniej urządził jesień średniowiecza w szkole to się nauczyli. Problem, że w części szkół jeszcze tego zabiegu kształcenia na których godzinach mogą być zajęcia dodatkowe nikt jeszcze nie przeprowadził