@badtorro: daję Ci plusa, aczkolwiek uważam, że więzienia są dobrym rozwiązaniem wyłącznie dla lekkich przestępców. Przy takiej skali, zdecydowanie potrzebne są działania legislacyjne, które zagwarantują Polakom, że nikt z pisowców nie utonie.
@irrelevant: to by tłumaczyło niską śmiertelność na covid w Indiach, Dlatego też dziecka nie wychowuję w sterylności, niech się bawi z psami, niech bawi sie w błocie jak ma ochotę, wchodzi w kałuże i żre sople z dachu zimą, mnie to nie zabiło to i jego nie zabije :D :)
Fakt jest taki, że od 3tygodni nie umiem się z rodzinką doleczyć, jak nie katar to gorączką i tak w kółko. Jak długo żyje tak nie pamiętam takiego początku jesieni. A kładem lachę na obostrzenia, a tryb mojej pracy z ludzmi sprawił, że praktycznie nie odczułem lockdownu (oczywiście nie mówię o finansach...) nie wiem co się dzieje.
@slusar_o2: @A330: to samo. Już drugi raz w przeciągu dwóch miesięcy mam kaszel i bóle mięśni. Już do lekarza nie poszedłem bo ostatnio mi witaminę c wypisał jedynie. A łatami nie chorowałem.
Przecież przez ostatni rok to wszyscy mieli wyjebongo na te maseczki. A ze w szkołach brakuje uczniów? pewnie sciemniają w domu żeby nie iść do szkoly. Nawet w samym artykule napisane jest ze niektórzy chcą żeby zamkneli szkole do swiąt. Szukanie sensacji na siłę.
@ocynkowanyodpornynahejt: u mojej corki nikt nie jest chory u syna tez calosc chodzi. U dxieci sasiadow wiem ze kilka osob chorych i to wszystko. Dla mnie ten artykul to zwykly straszak nic wiecej.
@FrasierCrane: Na zdalnych każdy i tak spotykał się z rówieśnikami po zajęciach a kto się nie spotykał i tak w szkole miał z nimi słaby kontakt ¯\_(ツ)_/¯
Nie znam statystyk ale wygląda mi to na bicie piany. Przecież poza początkiem 2020 roku to większość ludzi tych lockdownów czy tam "zachowania dystansów" nie brała na poważnie. A już w szczególności ludzie z bachorami. Przecież tacy nie usiedzą na miejscu bo by zwariowali, wszyscy się spotykali całą wiosnę, lato aż do teraz. W lato nie spotkałem nikogo, kto by się jakoś specjalnie ograniczał a i tak należę do tych słabych mieszczuchów,
@mailtalk: Też mi się wydaje że powód jest inny. Teraz jest jakiś dziwny wirus co powoduje trochę kaszlu i ciągle zapchany nos. Niektórzy już ponad miesiąc chodzą z zasmarkanym kulfonem i nie przechodzi.
Normalnie napisałbym, że to jakieś wymysły ale mój najstarszy ma już ze 3tyg zatkany nos. W szczególności wieczorem jest to męczące. Aż go zapisaliśmy do lekarza, żeby sprawdzić uczulenia
@raxon1: Dokładnie jest tak jak piszesz, 2-3 lata temu pół klasy nie raz kaszlała i smarkała na lekcjach w tym okresie. Teraz te dzieci zostają w domach. Prawidłowo.
@raxon1 najlepiej jak dzieciaki wpadły w spiralę grypy, chory, nie ma go tydzień, powraca, słaby organizm i po trzech dniach spowrotem. I tak miesiąc z banki.
"To przyspieszony sezon zachorowań wyrównawczych. Przez pandemię żyliśmy pod kloszem, nie chorowaliśmy tak na inne choroby zakaźne niż COVID-19. Teraz, po powrocie dzieci do szkół, mamy prawdziwą eksplozję. Musimy szykować się na ciężki sezon - mówi Onetowi dr Paweł Grzesiowski, komentując fakt, że coraz więcej z nas choruje, zwłaszcza uczniowie."
Czyli jednak lockdown, maseczki i dezynfekcja rąk działają
@Mistrz_Motyl: Pewnie, że działa - wystarczy wprowadzić je na zawsze i niektórzy nie zachorują na grypę, nikt nie zdiagnozuje im raka a covidka i tak prędzej czy później złapią.
Gówno prawda. W zeszłym roku sytuacja była dokładnie taka sama. 2 lata temu też. Dzieciaki po wakacjach wracają do szkoły, aktualizują bazę wirusów i na przełomie września/pażdziernika następują czystki. Zawsze jest taki tydzień, że do szkoły przychodzi maksymalnie połowa uczniów.
@kasiek_pwr: otóż nie, rok temu nie było zachorowań, takie szury jak ty pisały nawet że nie ma grypy i nie ma covida. Ale rok temu ludzie stosowali się mocno do zachowania odległości, maseczki, mycie rąk itd. Grypy nie było. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Byłem w przychodni z moim młodym, same dzieciaki i to z takim kaszlem jakby im płuca rozrywało. W przychodni oczywiście okna pozamykane, w powietrzu więcej choroby niż tlenu.
@kasiek_pwr: A no tak to jest. Mamy koniec września a młody zdążył już 2x chorować. I nam oczywiście sprzedał, ale dosyć łagodna infekcja. Co ciekawe córka nie chorowała. Ale ona w 3 klasie jest, a młody w 1.
Komentarze (291)
najlepsze
@badtorro: Wszyscy którzy popierali lockdowny, łącznie z opozycją.
"The trend in both the general public and among health-care professionals toward more frequent washing with detergents, soaps, and antimicrobial ingredients needs careful reassessment in light of the damage done to skin and resultant increased risk for harboring and transmitting infectious agents."
Dobrze że ministerstwo wie o takich rzeczach ( ͡°
źródło: comment_1632940311Wpm8QcUmL2IZribYomRQjv.jpg
PobierzI prawidłowo. Nie od dziś wiadomo, że dzieci dzielą się na te czyste i te szczęśliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W lato nie spotkałem nikogo, kto by się jakoś specjalnie ograniczał a i tak należę do tych słabych mieszczuchów,
@1masa:
@maddox84:
Normalnie napisałbym, że to jakieś wymysły ale mój najstarszy ma już ze 3tyg zatkany nos. W szczególności wieczorem jest to męczące. Aż go zapisaliśmy do lekarza, żeby sprawdzić uczulenia
@Mistrz_Motyl: żebyśmy tylko nie skończyli jak Indianie od tych lockdownów ;)
@Mistrz_Motyl: Pewnie, że działa - wystarczy wprowadzić je na zawsze i niektórzy nie zachorują na grypę, nikt nie zdiagnozuje im raka a covidka i tak prędzej czy później złapią.
Co ciekawe córka nie chorowała. Ale ona w 3 klasie jest, a młody w 1.
źródło: comment_1632978612FmEEU5iw7FSRO5i1xVL9Rc.jpg
Pobierzźródło: comment_1632978668VRiHGKhA0vYVZyHulvEooT.jpg
Pobierzźródło: comment_1632985488i6oOWYoVAp5d5JzmNUAe8a.jpg
Pobierz