@FrancuskiPiesek: Biorę to stąd, że pełno kanałów o "ratowaczach" zwierząt, którzy tak naprawdę sami je wczesnej krzywdzą... Tak, dla dwu minutowego filmu... i dla kasy, bo takie łzawe filmiki ogłada mnóstwo osób, a na tym właśnie się zarabia... No i jeszcze można do tego poprosić o wsparcie, na "misję" ratowania milusich zwierzątek...
@konkarne: mnie się lampka zaświeciła jak zaczął tłumaczyć w jaki sposób owca utknęła. Kto tak robi? Jak chcesz pomóc to wyciągasz a nie gadasz do kamery.
#!$%@?ło typa, on nawet nie zdaje sobie sprawy ile ta owca się naszukała takiego fajnego miejsca by wsadzić łeb w siatkę. Tutaj podobny przykład jak człowiek chce ingerować w niecne owcze interesy.
Wybuchnie wojna sąsiedzka bo to była owca sąsiada, który teraz ją znajdzie u tego "cholernego złodzieja owiec". Krwawa wendetta na 15 pokoleń bo jakiemuś kolesiowi zachciało się pomagać.
@JoeShmoe: ja nie jestem w internecie od dziś i do mnie taki scam nie przemawia. Pomagałem wiele razy w różnych sytuacjach i nigdy tego nie filmowałem.
Miała farta że to nie jakiś Gufnonistan, w takiej pozycji, przy drodze to by marnie skończyła a tak biały człowiek pomógł i może kontynuować swojego żywota.
Komentarze (86)
najlepsze
@tomasz-klaus: Wdzięczna owca podziękowała prawdziwemu mężczyźnie za pomoc na drodze charakterystycznym "meee".
Prawie wszystkie to perfidne fejki.
@zortabla_rt: to straszne co ludzie potrafią wrzucać dla internetowych plusów
+1
Biorę to stąd, że pełno kanałów o "ratowaczach" zwierząt, którzy tak naprawdę sami je wczesnej krzywdzą... Tak, dla dwu minutowego filmu... i dla kasy, bo takie łzawe filmiki ogłada mnóstwo osób, a na tym właśnie się zarabia...
No i jeszcze można do tego poprosić o wsparcie, na "misję" ratowania milusich zwierzątek...
@Bukov: Ta owca miała szczęście, że na swej drodze napotkała prawdziwego mężczyznę...
Pomagałem wiele razy w różnych sytuacjach i nigdy tego nie filmowałem.
Wiedział jak ją uspokoić, ja ją trzymać aby się nie wyrywała. Profesjonalista.
Zuch, ale ja bym dobił, ciężko teraz z baraniną w kebsach, a zawsze kilka szekli do budżetu by wpadło.
Jak w woolf creek.
Niezła rzeźnia.