Zwróćcie uwagę na niebezpieczeństwo związane z masą pierdół powieszaną pod sufitem. Za pewne bez żadnych atestów bezpieczeństwa, bez żadnego odbioru, w końcu kto się nad tym zastanawia... W razie pożaru to wszystko spada na ludzi, w dodatku odcina drogę ucieczki.
W końcu sali widok kogoś, kto chwyta za gaśnicę i próbuje gasić, nie twierdzę, że to źle, ale to przykład, że takich osób może być więcej, pijani goście czują się odważni i
@RozowaZielonka to prawda, ale przyczyn zaprószenia ognia może być więcej. Wieszanie pod sufitem łatwopalnych konstrukcji, których na dodatek mocowanie nie jest ognioodporne to jest kryminał.
@robert5502 Czemu. Mój ojciec grał na setkahh wesel na przełomie 80/90 lat. Jeszcze akustycznie a nie z dyskietki.
Pomijając, że to inny klimat. Stodoły, remizy, mordobicia to powiem Ci, że zależy to od ludzi. Ale improwizacja może okazać się jeszcze lepsza od imprezy.
ehh, zawsze jak oglądam takie nagrania z wesel, to zastanawiam się, skąd ci ludzie biorą tych wszystkich gości, że czasem liczebność wynosi 300. ja z mojej rodziny miałabym do zaproszenia z 10 osób, w tym 2 dzieci (╯︵╰,)
ja z mojej rodziny miałabym do zaproszenia z 10 osób,
@mogadishu: Ty -tak. I twój luby pewnie też. Ale tu wchodzą teściowie (w ogólnym sensie, znaczy: cała czwórka rodziców): tych zaprosić też trzeba, tych należy, tych wypada, a jak tych, to i tamtych, bo się obrażą, a tamci mają dzieci, więc wypada zaprosić z dziećmi. Dzieci już dorosłe? A no to z partnerami. I w zależności od liczebności obu rodzin i
@mogadishu: Gości dałoby się nazbierać sporo na weselisko, tylko po co? Ano żeby sie " pokazać " . A wystarczy zaprosić po ceremoni na obiad i kawkę : świadków+rodzeństwo +rodziców z obu stron Uzbiera się zazwyczaj z 20 osób.
Zajebiscie. Koniec imprezy wcześniej. Nie trzeba siedziec do pozna i udawać ze się dobrze bawi. Słuchać #!$%@? grojków weselnych lub dj który puszcza hity z dupy disco polo. I oglądać #!$%@? wujka Cześka który opowiada jak to było za jego czasów na weselach. Wesela to rak raków. Mam andzieje ze ta tradycja zginie jak najszybciej i będą szybkie przyjęcia weselne w ogródkach
Komentarze (140)
najlepsze
W razie pożaru to wszystko spada na ludzi, w dodatku odcina drogę ucieczki.
W końcu sali widok kogoś, kto chwyta za gaśnicę i próbuje gasić, nie twierdzę, że to źle, ale to przykład, że takich osób może być więcej, pijani goście czują się odważni i
Czemu. Mój ojciec grał na setkahh wesel na przełomie 80/90 lat. Jeszcze akustycznie a nie z dyskietki.
Pomijając, że to inny klimat. Stodoły, remizy, mordobicia to powiem Ci, że zależy to od ludzi. Ale improwizacja może okazać się jeszcze lepsza od imprezy.
Takie skojarzenie:
@mogadishu: Ty -tak. I twój luby pewnie też. Ale tu wchodzą teściowie (w ogólnym sensie, znaczy: cała czwórka rodziców): tych zaprosić też trzeba, tych należy, tych wypada, a jak tych, to i tamtych, bo się obrażą, a tamci mają dzieci, więc wypada zaprosić z dziećmi. Dzieci już dorosłe? A no to z partnerami. I w zależności od liczebności obu rodzin i
Uzbiera się zazwyczaj z 20 osób.
Koniec imprezy wcześniej. Nie trzeba siedziec do pozna i udawać ze się dobrze bawi. Słuchać #!$%@? grojków weselnych lub dj który puszcza hity z dupy disco polo. I oglądać #!$%@? wujka Cześka który opowiada jak to było za jego czasów na weselach.
Wesela to rak raków. Mam andzieje ze ta tradycja zginie jak najszybciej i będą szybkie przyjęcia weselne w ogródkach